Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aptekarze na razie protestu nie kończą

Alicja Lehmann
Apteki w tym tygodniu rozpoczęły protest
Apteki w tym tygodniu rozpoczęły protest Marek Zakrzewski
To kolejny tydzień, który upłynął pod znakiem zamieszania w służbie zdrowia. Od poniedziałku przeciwko zapisom nowej ustawy refundacyjnej protestują aptekarze. Codziennie, na godzinę, zamykają apteki i obsługują tylko tych pacjentów, którzy chcą pilnie i w nagłych przypadkach zrealizować receptę.

Aptekarze nie zgadzają się z tym, że odpowiedzialność za źle wypisane recepty została przerzucona z lekarzy na nich. Postanowili zaprotestować.

CZYTAJ TEŻ:
Aptekarze zapowiadają protest
Aptekarze nie przyjmują źle wypełnionych recept
Pierwszy dzień aptekarskiego protestu za nami

W poniedziałek między godziną 13 a 14 zamknięta była między innymi Apteka Dyżurna przy ul. Św. Marcin w Poznaniu. Na szybie wisiał duży napis "Protest aptekarzy" oraz informacja, czego domagają się farmaceuci. Ale już kilkaset metrów dalej, apteka przy ul. Gwarnej normalnie obsługiwała klientów.

- To dlatego, że część aptek prowadzona jest przez osoby nieposiadające wykształcenia farmaceutycznego lub należy do sieci. Właściciele takich aptek nie chcieli zgodzić się na ich zamknięcie - tłumaczył Tadeusz Bąbelek, prezes Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Na wtorkowej konferencji prasowej, zwołanej w WOIA, prezes ostro skrytykował postępowanie rządu i mówił, że aptekarze nie będą gasić pożaru, który nie był przez nich spowodowany. Przyznał też, że postulaty z Wielkopolski będą przedstawione w Warszawie podczas obrad senackiej komisji zdrowia.
Ta odbyła się w środę po południu. Obradowała na temat poprawek do ustawy refundacyjnej.

Wcześniej rząd zgodził się, aby z ustawy zniknęły zapisy o odpowiedzialności lekarza za błędne wypisanie recepty lub wypisanie leku refundowanego osobie nieposiadającej ubezpieczenia. Ale w zamian za to odpowiedzialnością obarczył aptekarzy.

Szansą na kolejną zmianę, tym razem korzystną dla aptekarzy, była senacka komisja zdrowia, ale ta wszystkie postulaty farmaceutów odrzuciła.

W piątek w Szczyrku rozpoczął obrady Krajowy Zjazd Aptekarzy. Przez trzy dni farmaceuci z całego kraju debatować będą na temat zmian w ustawie refundacyjnej. Na chwilę obecną protestu nie zawieszają. Najbliższych decyzji można spodziewać się dopiero w poniedziałek. Podczas zjazdu aptekarze ustosunkują się między innymi do zapowiedzi ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który obiecał, że kwestie odpowiedzialności aptekarzy za błędnie wypisane recepty rozwiąże na drodze rozporządzenia do ustawy.

Tymczasem prezydent Bronisław Komorowski także w piątek zapowiedział, że ustawę refundacyjną wraz z poprawkami podpisze w poniedziałek. Przyznał, że jego kancelaria na bieżąco śledzi sytuację i zapoznanie się z przygotowanym projektem nie zajmie dużo czasu.

Tego samego dnia Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, powiedział, że w Polsce jest możliwe wprowadzenie komputerowego systemu, w którym znalazłyby się dane wszystkich ubezpieczonych. Projekt miałby być gotowy już w lutym, a system miałby zacząć działać od września tego roku.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski