Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blok socjalny przy Nadolniku: Wyrzucił psa przez okno

Katarzyna Dobroń
Blok socjalny przy Nadolniku: Wyrzucił psa przez okno
Blok socjalny przy Nadolniku: Wyrzucił psa przez okno Grzegorz Dembiński
Podczas kolejnej pijackiej libacji zorganizowanej w bloku socjalnym przy Nadolniku z drugiego piętra został wyrzucony pies. O sprawie poinformowali redakcję sami mieszkańcy, którzy od wielu tygodni są zastraszani przez dotychczas bezkarnego konkubenta jednej z sąsiadek. Rannego kundelka zaniosła do lecznicy 15-letnia córka kobiety. Sama kobieta była w tym czasie w pracy.

– W środę były awantury a z okien leciały butelki. W czwartek znowu już od rana trwała impreza. Przed dziesiątą z okna wyrzucono psa – relacjonuje jeden z sąsiadów. – To przekracza wszelkie granice. Do tej pory były zaczepki i wołanie o drobne na piwo. Były awantury i kradzieże, ale żeby wyrzucić żywe stworzenie przez okno? Ile jeszcze można wytrzymać?

W czwartek około godziny 9.30 mieszkańcy zatrzymali patrolującą okolice funkcjonariuszkę straży miejskiej. Do tej pory sąsiedzi woleli milczeć. Agresywny mężczyzna spędził 17 lat w więzieniu. Od kilku miesięcy pomieszkuje u swojej partnerki w bloku socjalnym.

– Ochrona nic nie robi, a on zwołuje swoich znajomych skazańców z całej okolicy i robi tu imprezy. Szkoda tych dzieci – mówi mieszkanka bloku.

To właśnie 15-letnia córka konkubiny zaniosła ranne zwierze do lecznicy. Kobieta była w tym czasie w pracy.

– Ta rodzina jest nam już znana – opowiada Małgorzata Celler, strażniczka miejska, która była na miejscu. – Ściągnęliśmy policję i pracowników MOPR–u. Mężczyzna zdążył uciec z mieszkania, ale udało się go znaleźć dzięki pomocy mieszkańców.

Policja zabrała pijanego konkubenta z przystanku niedaleko domu. Kiedy wytrzeźwieje zostanie mu postawiony m.in. zarzut znęcania się nad zwierzętami.

To nie pierwszy raz kiedy „Głos” opisuje agresywnego sąsiada z Nadolnika. Dlaczego mężczyzna tak długo jest bezkarny?

– Do tej pory sąsiedzi byli tak zastraszeni, że nikt nie odważył się złożyć formalnego zgłoszenia. Ochrona też nie spełnia swojej roli – mówi strażniczka miejska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski