Co czeka Lecha Poznań w 2016 roku? - zapytaliśmy naszych ekspertów

Mateusz Juroszek - prezes STS, sponsor Lecha
Lech na pewno jeszcze włączy się do walki o mistrzostwo Polski, pomocny w tym podział punktów. Nie ma żadnego tematu mistrzostwa dla Piasta czy Cracovii - o tytuł znów powalczą Lech z Legią. Uważam również, że Kolejorz znajdzie się w finale Pucharu Polski i tym razem ten finał wygra. Można więc w ciemno obstawiać, że w przyszłym sezonie drużyna zagra w europejskich pucharach.

Mam nadzieję, że wiosną Dawid Kownacki będzie objawieniem, że strzeli wreszcie 10-12 bramek. Poza tym życzę Lechowi, by frekwencja wróciła do dawnego poziomu.

Rozumiem, że jest presja, że Lech powinien ściągnąć napastnika, ale Lech musi realizować swój plan długoterminowy.

To taka nasza typowa narodowa cecha, że znamy się na wszystkim. O tym okienku transferowym myślę raczej o tym, kogo Lech ściągnie, a nie kupi, bo taki jest model transferowy. Pewnie, gdyby w klubie był bramkostrzelny napastnik jesienią, to zespół miałby 5-7 bramek więcej, lecz trudno powiedzieć, czy by to zbawiło drużynę.

Radosław Gilewicz - komentator Eurosportu
Lecha stać na zdobycie mistrzostwa Polski, ale to nie będzie łatwe.Wszystko wciąż jest możliwe, Lech już końcówką jesieni pokazał, że stać go na skuteczną pogoń za czołówką, która wcześniej mu odjechała. Co więcej, tabela jest tak spłaszczona, że po podziale punktów będzie w niej niesamowity ścisk. W Pucharze Polski szansa jest bardzo duża, trudno jednak wyrokować, jak to się skończy.

Chciałbym, żeby wiosną cała drużyna Lecha była objawieniem. Wierzę w to, że to Kamil Jóźwiak, młodzieżowy reprezentant Polski (rocznik 1998) wejdzie przebojem do pierwszej drużyny.

Zima nie jest najlepszym czasem na transfery, bo gracze na odpowiednim poziomie nie pozostają wtedy z kartą na ręku. Lech potrzebuje bardzo dobrego napastnika, który będzie w stanie zapewnić pewną regularność w strzelaniu bramek. Kiedy dowiedziałem się, że Lech ściąga Denisa Thomallę, od razu miałem mieszane uczucia, bo wiedziałem, że to nie jest piłkarz na Lecha Poznań. W takim klubie nie powinno być miejsca na eksperymenty.

Norbert Tyrajski - były bramkarz Lecha
Kolejorz w 2016 roku zdobędzie jedno z trofeów. Myślę, że większe szanse na sukces ma w Pucharze Polski. Nie wyobrażam sobie by nie awansował do finału, gdzie prawdopodobnie spotka się z Legią, z którą ostatnio potrafi grać.Straty w ekstraklasie są moim zdaniem zbyt duże, by włączyć się do walki o mistrzostwo. Jeśli po Hamalainenie odejdzie jeszcze Linetty, to sportowa jakość drużyny nie będzie niestety, wcale lepsza niż Piasta, Legii czy Cracovii.

Spodziewam się, że błyśnie Darko Jevtić. Jeśli będzie zdrowy, to znowu Lech będzie miał z niego mnóstwo pociechy, bo to jest zawodnik, który potrafi zrobić różnicę. Wyróżniał się będzie też Tetteh, wiosną na pewno lepiej grał będzie Lovrencsics, który walczy o nowy kontrakt i wyjazd na Euro 2016.

Jeśli sam trener Urban mówi po meczu z Pistem, że nie ma kto strzelać goli to sytuacja jest poważna. Zarząd Lecha musiał słyszeć te słowa. Transfer napastnika jest moim zdaniem konieczny

Ryszard Rybak - były skrzydłowy Lecha
Patrząc realnie, sukcesem po tak słabym starcie w lidze, będzie już miejsce na podium. Mistrzostwo to byłby wyczyn niespotykany w historii. Od Pucharu Polski dzielą Kolejorza tylko trzy mecze. Wierzę, że jeśli w finale zagra z Legią to ją pokona, bo ostatnio ma na warszawiaków patent.

Jeśli zostanie Karol Linetty, będzie wiosną liderem drużyny. Karol wie, że musi grać dobrze jeśli chce trafić latem do znanego europejskiego klubu, będzie też walczył o miejsce w wyjściowej jedenastce kadry na Euro. Piłkarze, którzy staraja się o nowe kontrakty zawsze grają lepiej, dlatego dużo spodziewam się po Kaminskim, Pawłowskim oraz Gergo.

Pozyskanie skutecznego napastnika to moim zdaniem wręcz obowiązek zarządu. To, że Lech wyszedł z kryzysu, to wielka zasługa Hamalainena, który zdobył mnóstwo ważnych bramek. Bez takiego gracza, Lech wiosną może być tak w ataku bezradny podczas meczu w Gliwicach.

NOTOWALI: LEM, KM