Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Poznań potrzebuje radnego M. Grzesia?

Walerian Ignasiak, GOAP
Walerian Ignasiak, rzecznik prasowy GOAP
Walerian Ignasiak, rzecznik prasowy GOAP
Radny Michał Grześ, sprowokowany publikacją red. Michała Kopińskiego wyjawił wreszcie swe cele w artykule pod znamiennym tytułem „Poznań nie potrzebuje GOAP-u. Wystąpmy z niego!” zamieszczonym w „Głosie Wielkopolskim” z 14 listopada br.

Takim brawurowym zagraniem przebił paru kolegów radnych, którzy przed kilku dniami na lamach „Głosu” wzywali by cała władza nad GOAP-em, czyli Związkiem Międzygminnym „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej”, przeszła w ręce poznańskich radnych.

Nie, Pan Radny M. Grześ nie jest taki pazerny. Odważnie odmawia, zaproponowanej mu żartobliwie prezesury Związku i przedstawia trzy powody przemawiające, jego zdaniem, za wystąpieniem Poznania ze Związku.

Czytaj opinię Michała Grzesia:
Poznań nie potrzebuje GOAP-u. Wystąpmy z niego!

Pierwszym i głównym argumentem jest to, że wprowadzenie powszechnej opłaty miało zlikwidować dzikie wysypiska, a jest jak jest. Ustawami można nawet zakazać powstawania jakichkolwiek odpadów, ale skutek będzie podobny jak uchwalenie, że zimy ma nie być. Likwidacja dzikich wysypisk jest jednym z elementów porządkowania systemu gospodarowania odpadami. Jest to proces wymagający czasu. Chyba tylko radny zadufany w sprawczą moc uchwał mógł oczekiwać, że wraz z wprowadzeniem od 1 lipca br. nowych rozwiązań znikną dzikie wysypiska i wszelkie inne śmieciowe problemy. One będą znikać wraz z doskonaleniem funkcjonowania systemu. Tak jak zniknęły w krajach zachodnich, ale zajęło to im kilka, a nawet kilkanaście lat.

Nieprawdą jest twierdzenie Pana Radnego, że w deklaracjach złożonych do GOAP brakuje przynajmniej 100 tys. mieszkańców. W deklaracjach ujętych jest 702 tys. mieszkańców obszaru Związku, a według danych GUS mieszka na nim 715 tys. Obejmują więc one 98 proc. mieszkańców i Związek prowadzi działania do ujęcia w swej bazie pozostałych osób. Trzeba jednak pamiętać, że liczba mieszkańców nieustannie się zmienia i na jej właściwe odzwierciedlenie w bazie GOAP największy wpływ mają sami mieszkańcy, którzy zobowiązani są składać korekty deklaracji. Dotyczy to zwłaszcza osób wynajmujących mieszkania uczniom i studentom.

Po drugie, radny ubolewa, że ponad pięćsettysięczny Poznań ma tyle samo głosów we władzach GOAP-u, co gminy liczące niespełna 200 tys. mieszkańców. Pan M. Grześ ma więc „nieodparte wrażenie, że poznaniacy finansują nie tylko swoje miasto”. Radni i mieszkańcy innych gmin też zapewne mają „nieodparte wrażenie”, że to właśnie oni „finansują nie tylko swoją gminę”. Do czego doprowadzi nas głoszenie takich partykularyzmów i napuszczanie jednych na drugich? Czy zgodnie z zaprezentowaną przez radnego logiką mamy zacząć się spierać, czy mieszkańcy Piątkowa nie finansują czasem Wildy lub Rataj? Radny Miasta Poznania, odwołującego się często do stołecznych i królewskich tradycji, powinien dostrzegać kulturotwórczą rolę Poznania, a zwłaszcza związane z tym znaczenie współpracy w ramach aglomeracji poznańskiej. Choć jej rozwój nie jest usłany różami, między innymi dzięki takim postawom jak zaprezentowana przez radnego, to jednak przynosi wymierne korzyści mieszkańcom zarówno Poznania jak i gmin. Zbudowanie w oparciu o powstającą spalarnię sprawnego systemu gospodarowania odpadami może więc być ważnym elementem tej współpracy.

Czytaj opinię Michała Grzesia:
Poznań nie potrzebuje GOAP-u. Wystąpmy z niego!

Po trzecie, twierdzi Pan M. Grześ, skoro śmieci w Poznaniu wystarczy dla spalarni, to po co nam jakiś GOAP i jakieś podpoznańskie gminy. To nic, że ich mieszkańcy pracują, kupują i bawią się w Poznaniu, to nic, że wielu poznaniaków to faktycznie mieszkańcy tych gmin, to nic, że liczne poznańsko-gminne związki przynoszą wiele wzajemnych korzyści. Zamiast wzmacniania tego efektu synergii radny Michał Grześ przekonuje, że GOAP i sąsiednie gminy nie są Poznaniowi do niczego potrzebne.

A ja się zastanawiam, czy taki radny nie dostrzegający niczego poza czubkiem własnego nosa jest potrzebny poznaniakom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski