Stworzył Blur, jedną z najważniejszych grup muzycznej alternatywy. Kiedy osiągnął w tym świecie wszystko, co można osiągnąć, powołał do życia Gorillaz - pierwszy zespół, którego członkowie to animowane postacie. Mógłby odcinać od tego kupony do końca życia, ale postanowił nagrać solową płytę.
Dlaczego to dziwi? Bo i w Blur, i w Gorillaz grał pierwsze skrzypce. To były przede wszystkim jego zespoły. Ale mimo to, za grupami mógł się schować - zresztą w obu grupach Albarn właściwie nie zdejmował maski ironisty. Na "Everyday Robots" nie słychać tej maski - jeśli jest, to jest silnie zakamuflowana.
Mówi, że to jego najbardziej osobista płyta w karierze, nawet biograficzna. 46-letni dzisiaj Damon wraca na niej do wspomnień z dzieciństwa, a całą płytę przenika klimat spokojnej melancholii. Snuje rozważania na temat relacji z innymi ludźmi, technologii, stanie współczesnego świata, ale robi to ze znacznie bardziej osobistej perspektywy niż dotychczas.
Muzyka na "Everyday Robots" jest na pewno znacznie bardziej melancholijna i organiczna niż cokolwiek, co nagrywał wcześniej. Jeśli Albarn pokazuje na tej płycie swoją prawdziwą twarz, to nie jest to już twarz młodzieniaszka. Nie ma tu ani buntu, ani brudu, ani niedbałości - właściwie niczego z mitologizowanej indie rockowej szorstkości. Efekt jest lekko... tatusiowaty.
To wcale nie znaczy, że banalny. Albarn jest gościem, który nigdy nie zamykał się na inspiracje bardzo różną muzyką. Zresztą wciąż potrafi napisać przebój - finalnym "Heavy Seas of Love" udowadnia, że nie ma co się spieszyć z poganianiem go na muzyczną emeryturę.
Damon Albarn
Stara Gazownia (ul. Grobla 15)
29 czerwca
bilety: 190 zł
godzina 18 - otwarcie bram
godzina 20 - Rebeka
godzina 22 - Damon Albarn
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?