Sprawdź:
Trzysta sprzedanych biletów i wypełniony dziedziniec Urzędu Miasta. To efekt sobotniego spektaklu „Usłysz Taniec”, który oficjalnie rozpoczął tegoroczną edycję Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca oraz warsztatów Dancing Poznań. Taneczne święto ponownie zamieniło Poznań w europejską stolicę tańca.
Spektakl, podczas którego można było zasmakować różnych stylów tanecznych - od tańca jazzowego, przez step irlandzki, po flamenco - to jedynie przedsmak tego, co będzie działo się przez najbliższy tydzień. W zajęciach, które trwają codziennie w godzinach od 9 do 19.50 weźmie udział 600 uczestników. Poza tym w programie imprezy jest również seria sztuk, które zaprezentują uznane grupy taneczne. W ciągu sześciu festiwalowych dni swoje najnowsze spektakle wystawi aż czternastu choreografów.
- Widowiska będą pokazywać to, co dzieje się na polskiej i europejskiej scenie tańca. W ten sposób dyskutujemy o tym, jak wielka jest jego dynamika we współczesnym świecie i na jak ważne pytania odpowiada taniec. Liczy się nie tylko to, czy tańczy się poprawnie, czy wybitnie technicznie. Dzisiaj to jest też głos w dyskusji na temat tego, co dzieje się w świecie - wyjaśnia Jagoda Ignaczak, rzeczniczka Polskiego Teatru Tańca, organizatora imprezy.
Dancing Poznań 2016 wystartował. A jak było wcześniej?
Taniec to ich życie
W warsztatach po raz pierwszy biorą udział Zuza Pankowska, która przyjechała do Poznania z Zakopanego oraz Sylwia Świątek ze Stalowej Woli. Obie mają już za sobą pierwsze zajęcia.
- To od zawsze było moje wielkie marzenie, jednak wcze-śniej nie odważyłam się przyjechać na warsztaty. Na początku byłam zagubiona, ale już udzielił mi się ten niesamowity klimat. Poznań jest piękny, a zajęcia profesjonalne - mówi Zuza Pankowska, która trenuje taniec współczesny z elementami sztuk walki.
Sylwię Świątek na Dancing Poznań przyciągnęła kadra trenerska. - Studiuję choreografię techniki tańca w Łodzi, dlatego jako przyszły choreograf chcę się szkolić u najlepszych. Wybrałam taniec współczesny, a poznańskie warsztaty to jedyne miejsce w Polsce, gdzie jest na naprawdę wysokim poziomie - przyznaje tancerka.
To, że warsztatowicze mają od kogo się uczyć, nie budzi żadnych wątpliwości. Do Poznania przyjechało bowiem 27 pedagogów z całego świata, m.in. Stanów Zjednoczonych, Kolumbii oraz Maroko. Wśród nich jest Abby Aouragh, który w wieku 20 lat rozpoczął pracę jako dyplomowany instruktor tańca i fitness. W warsztatach bierze udział już po raz szósty i zapewnia, że w przyszłym roku też go nie zabraknie.
- Uczę dancehall i lyrical hip hop. Ten pierwszy to styl, który wywodzi się z Jamajki, a swoje korzenie ma w tańcu afrykańskim. W lyrical hip hop z kolei w ogóle nie liczymy kroków, tańczymy na słuch i melodię - wyjaśnia Abby. Zdradza też, że wraca na Dancing Poznań, bo widzi ogromną pasję uczestników jego zajęć. - To mi daje najwięcej energii. Tancerze są bardzo ambitni i po prostu kochają to, co robią - dodaje.
Poza Abbym uczestników uczyć będą m.in. Stian Daniel-sen z Norwegii, William Hota-ling z USA oraz Paweł Malicki.
- W poszczególnych technikach zawsze szukamy wybitnych specjalistów i znakomitych tancerzy występujących na największych scenach świata - komentuje Jagoda Ignaczak, rzeczniczka Polskiego Teatru Tańca, organizatora imprezy.
Dancing Poznań odbywa się już po raz 23. W tym czasie do Poznania przyjechało już blisko 80 tysięcy tancerzy. Tegoroczni warsztatowicze będą mogli pokazać się poznania-kom już 27 sierpnia. Na zakończenie imprezy wystąpią na dziedzińcu Urzędu Miasta.
- Tego dnia to oni będą bohaterami, a my i pedagodzy będziemy podziwiać ich umiejętności, entuzjazm i energię - przyznaje Jagoda Ignaczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?