Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darko Jevtić i David Holman narzekają na zdrowie

Karol Maćkowiak
Wtorkowy trening Lecha Poznań
Wtorkowy trening Lecha Poznań Grzegorz Dembiński
Nad Lechem Poznań wisi prawdziwe fatum. Kiedy jedni piłkarze wracają do zdrowia, problemy dosięgają innych. Po meczu z Pogonią Szczecin nie trenowali Darko Jevtić i David Holman.

Lista kontuzjowanych bądź walczących z infekcjami przypomina litanię – w Lechu Poznań coraz trudniej znaleźć gracza, który od początku roku nie musiałby pauzować z powodu zdrowia.

W miniony weekend do gry wrócili co prawda Maciej Wilusz i Kebba Ceesay, którzy zaliczyli po 60 minut w meczu rezerw we Wrocławiu ze Śląskiem (3:2). Obaj są do dyspozycji sztabu szkoleniowego, Maciej Wilusz zapowiada nawet, że jest w stanie zagrać przeciwko Ruchowi Chorzów w niedzielę przy Bułgarskiej.

- Czułem się bardzo dobrze, ostatnie badania potwierdziły, że mogę skupiać się na walce o jedenastkę – twierdzi Wilusz. - Momentami pojawiała się mała bojaźń, żeby nie zderzyć się wyleczonym barkiem z przeciwnikiem, ale w sytuacjach stykowych nie było czasu na myślenie. Grałem tak, jakby nic nigdy się nie stało. Z czuciem piłki nie jest źle, gdyż mogłem brać udział w treningach, gierkach. Może jedynie brakować mi rytmu meczowego – tłumaczy były zawodnik GKS-u Bełchatów.

Z kolei bośniacki bramkarz Jasmin Burić wreszcie stanął między słupkami i pracował z drużyną do końca zajęć. Powoli do zdrowia wracają też Karol Linetty i Muhamed Keita. To nie znaczy jednak, że z obozu Lecha dochodzą same dobre wieści. Wręcz przeciwnie.

Niestety, w Szczecinie kontuzji nabawiła się dwójka innych graczy Kolejorza: Dawid Kownacki oraz Darko Jevtić. Pierwszy uszkodził więzadło w stawie skokowym i od weekendu jest pod opieką fizjoterapeutów i we wtorek jedynie truchtał wokół boiska, drugi – narzeka na przeciążenie kręgosłupa i we wtorek został w domu. Czy zagra w niedzielę? To się dopiero okaże. Z kolei wśród napastników sztab szkoleniowy nie ma teraz żadnego wyboru.

- Czekamy na Dawida. Czekamy też na Zaura i liczymy, że wkrótce wejdzie w trening, w tej chwili Vojo Ubiparip jest naszą jedyną zdrową "dziewiątką" - mówi II trener Lecha Poznań, Tomasz Rząsa. Już teraz wiadomo, że żaden z tej dwójki nie będzie gotowy na niedzielny mecz z Ruchem.

Sytuacji kadrowej Kolejorza nie poprawiają nawet przeprowadzone zimą transfery. - Nasi nowi zawodnicy prezentują się coraz lepiej, lecz nie są tak długo z nami, żeby można było powiedzieć, że rozumieją się z większością zawodników bez słów. Szkoda, że David Holman wypadł nam z treningów z powodu przeziębienia i obecnie się kuruje. Dla Arnauda Djouma ten okres przygotowawczy nie był optymalny, gdyż przyszedł do nas jako ostatni. Bardzo dobrze prezentuje się za to Tamas Kadar, on ma jednak bardzo dużą rywalizację na środku obrony – dodaje Rząsa.

Wielce prawdopodobne, że Djouma i Holmana nie zobaczymy w osiemnastce na mecz z Ruchem Chorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski