Czytelnicy kwartalnika "Twój Blues" uznali ich za "Odkrycie roku", ich debiutancki album "In The Midnight Hour" portal www.bluesonline.pl obwołał bluesową płytą roku 2012 w Polsce, a organizatorzy Rawy Blues z marszu zaprosili ich na dużą scenę. A wszystko w ciągu roku - bo tyle istnieje poznański zespół Dr Blues & Soul Re Vision.
Jego założyciela trudno jednak nazwać debiutantem. Gitarzystę i wokalistę Krzysztofa Rybarczyka kojarzymy z kultową Wielką Łodzią, przez lata jednym z najbardziej znanych polskich zespołów bluesowych. Dr Blues & Soul Re Vision to jego ukłon w stronę soulu z lat 60.
- Ta muzyka zawiera wiele elementów klasycznego bluesa, ale jednocześnie są w niej ballady, utwory taneczne, a nawet rock and rolle. Ta różnorodność zafascynowała mnie, bo to coś więcej niż klasyczny blues chicagowski - mówi Krzysztof Rybarczyk. Drugi człon nazwy zespołu pochodzi od jego pseudonimu: "Dr Blues".
Pierwszy występ jego grupy odbył się 17 stycznia ubiegłego roku w poznańskim klubie Blue Note podczas koncertu z okazji 10. rocznicy śmierci Wojciecha Skowrońskiego. W marcu zagrali w Kościanie - stamtąd pochodzą perkusista Tomasz Boguś i gitarzystka basowa Joanna Dudkowska, która tworzy sceniczną parę z Rybarczykiem. Jest jeszcze gitarzysta Janusz Musielak. Inni muzycy dołączają incydentalnie.
- Koncertów jest mało, a honoraria nie zawsze satysfakcjonują i nie jesteśmy w stanie zapewnić stałych tras koncertowych zawodowym muzykom. Gdy tylko ma wolne terminy gra z nami pianista Piotr Kałużny, który rekomendował nam swego ucznia Adama Bieranowskiego. Znakomicie sprawdza się też inny klawiszowiec Jarek Jurkowski. Czasami gramy z dwoma klawiszami - ten drugi instrument to organy Hammonda zapewniające barwę charakterystyczną dla lat 60. Gra na nich Piotr Skraburski. Do tego dochodzą saksofoniści Łukasz Matuszewski i Jarek Wachowiak, puzonista Piotr Banyś i trębacz Kuba Kurek. Minimum na koncertach to skład sześcioosobowy - mówi Krzysztof Rybarczyk.
O tym, że w październiku zagrają na Rawie Blues, dowiedzieli się w kwietniu. Potraktowali to jak szansę, którą należy wykorzystać - stąd decyzja o stworzeniu płyty, którą nagrali w poznańskich klubach Crime Story i Lizard King. Efektem właśnie "In The Midnight Hour" - płyta godna odkrycia roku. Aby okrzepnąć grali nie tylko na festiwalach, ale i w klubach.
- Dzięki temu, choć jestem dinozaurem, czuję się trochę jak wtedy, gdy w 1985 roku za "nową nadzieję" uznano Wielką Łódź - mówi Rybarczyk dodając, że traktuje to jako symbol docenienia tego, że zrobił coś nowego.
Tegoroczne plany zespołu to m.in. przygotowanie programu, w którym będzie więcej soulu, a mniej bluesa. Od marca grupa koncertować będzie w klubach, a także zagra na festiwalach "Las, Woda, Blues" w Sławie-Radzyniu, "Blues Express" w Pile oraz na "Bluesie nad Odrą" w Ścinawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?