Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi proces poznańskich ginekologów - winni śmierci pacjentki i jej dzieci?

Barbara Sadłowska
Przed poznańskim sądem rozpoczął się drugi proces dwóch lekarzy z kliniki przy ulicy Polnej. Prokuratura obciąża ich winą za śmierć 20-letniej położnicy oraz jej nienarodzonych bliźniąt.
Przed poznańskim sądem rozpoczął się drugi proces dwóch lekarzy z kliniki przy ulicy Polnej. Prokuratura obciąża ich winą za śmierć 20-letniej położnicy oraz jej nienarodzonych bliźniąt. archiwum polskapresse
Przed poznańskim sądem rozpoczął się drugi proces dwóch lekarzy z kliniki przy ulicy Polnej. Prokuratura obciąża ich winą za śmierć 20-letniej położnicy oraz jej nienarodzonych bliźniąt. Pierwszy proces ginekologów zakończył się wyrokiem skazującym profesora Krzysztofa D. oraz Arkadiusza B. Wyrok został uchylony przez poznański Sąd Apelacyjny i sprawa wróciła na wokandę sądu pierwszej instancji. Oskarżeni lekarze nie przyznają się do winy.

Pierwszy wyrok skazujący lekarzy zapadł w październiku. Profesor Krzysztof D., ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego I z blisko 40-letnim stażem pracy w zawodzie, został skazany za narażenie pacjentki na utratę życia poprzez zaniechanie zlecenia specjalistycznych badań. Dr Arkadiusz B. starszy lekarz dyżurny kliniki, któremu prokurator postawił ten sam zarzut, odpowiadał również za zbyt późną decyzję o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia.

Poznański Sąd Okręgowy uznał wówczas, że skutkiem błędów oskarżonych lekarzy była śmierć pacjentki i jej nienarodzonych bliźniąt.Wymierzył im kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny. Orzekając o winie lekarzy oparł się na opinii zespołu biegłych z Wrocławia.

Wyrok zaskarżyli obrońcy ginekologów. Kwestionowali bezstronność biegłych i rzetelność ich opinii. Ich zdaniem, na jej treść mógł mieć wpływ konflikt jednego z wrocławskich profesorów z Krzysztofem D. Wnosili o uniewinnienie oskarżonych lekarzy. Prokurator oraz pełnomocnik matki zmarłej Karoliny przekonywali do utrzymania wyroku skazującego w mocy.

Sąd Apelacyjny jednak uchylił wyrok. Podczas drugiego procesu sąd pierwszej instancji powoła nowy zespół biegłych, czego zresztą domagali się adwokaci oskarżonych.

Do tragedii w poznańskiej klinice doszło w listopadzie 2006 roku. Dwudziestolatka zgłosiła się do szpitala w Słupcy. Tamtejsi lekarze uznali, że pacjentka cierpiąca na chorobę krwi, wymaga opieki w specjalistycznej klinice. W ocenie wrocławskich biegłych, oskarżeni zlekceważyli stan pacjentki. Nie zareagowali po śmierci pierwszego dziecka.

Na rozwiązanie ciąży cesarskim cięciem zdecydowali się, gdy zmarło drugie. Było już jednak za późno, by uratować życie młodej kobiety. Dopiero pośmiertne badania wykazały, że cierpiała na niezwykle rzadką chorobę genetyczną krwi. W 2006 roku w Polsce nie diagnozowano tej choroby.

Proces oskarżonych lekarzy rozpoczął się od nowa, sąd jeszcze raz przesłucha wszystkich świadków i powoła nowych biegłych.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski