Dwie bramki i trzy punkty po dobrym meczu

W notatkach z meczu z pierwszych 30 minut pojawia się tylko jedno nazwisko - Joshua Balogun. Nigeryjczyk strzelił z wolnego nad poprzeczką, wybił piłkę z pustej bramki, trafił w słupek, aż wreszcie uderzoną przez niego piłkę zablokował w ostatniej chwili obrońca. W 35 minucie pod długim podaniu lewą stroną piłka trafiła do Rafała Jankowskiego, ten ją wyłożył na 12. metr do Stayko Stoycheva. Bułgar uderzył po ziemi tuż przy prawym słupku.

Pięć minut po przerwie z rzutu wolnego dośrodkował Łukasz Grabowski, a „Jankes” wyprzedził obrońców i z kilku metrów celnie uderzył głową. W 66 minucie najlepszy strzelec KKS-u powinien zdobyć kolejnego gola, ale po jego uderzeniu z woleja bramkarz zdołał wypiąstkować piłkę nad poprzeczką. Potem goście wykorzystali zagapienie obrońców i strzelili kontaktową bramkę, ale po chwili powinni ją stracić. Damian Czech wyskoczył zza pleców obrońców i celnie główkował, ale arbiter błędnie odgwizdał spalony.
W końcówce poznaniacy zerwali się do ataku i w 90 minucie mogło być 2:2. Jędrzej Dorynek poradził sobie ze strzałem z 10 metrów, ale dobitki głową z bliska raczej by nie obronił. Na szczęście dla gospodarzy piłka minęła słupek.

- Najważniejsze było, żeby zdobyć trzy punkty. Poza tym znowu zagraliśmy dobry mecz. Idziemy w górę tabeli – cieszył się po ostatnim gwizdku kapitan kaliskiej drużyny Ivelin Kostov.

KKS Kalisz - Lech ii Poznań2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Stayko Stoychev 35, 2:0 Rafał Jankowski 50, głową, 2:1 Paweł Tomczyk 78.
Żółte kartki: Łukasz Grabowski, Mateusz Stefaniak (KKS Kalisz).

KKS Kalisz: Jędrzej Dorynek – Dominik Domagalski, Damian Czech, Mateusz Gawlik, Łukasz Grabowski (69. Marcin Tomaszewski), Joshua Balogun (63. Błażej Ciesielski), Ivelin Kostov (84. Mateusz Stefaniak), Stayko Stoychev (76. Jakub Budrowski), Marcin Lis, Konrad Chojnacki, Rafał Jankowski.
Widzów 900.