Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka zoo w Poznaniu komentuje zatrzymanie przez policję. Podejmie kroki prawne! "Złożymy stosowne wnioski dowodowe do prokuratury"

Chrystian Ufa
Chrystian Ufa
Nie udało nam się potwierdzić, tego czy nadawczynią wiadomości rzeczywiście była Ewa Z.
Nie udało nam się potwierdzić, tego czy nadawczynią wiadomości rzeczywiście była Ewa Z. Łukasz Gdak
Kobieta twierdząca, że działa w imieniu zatrzymanej dyrektorki zoo w Poznaniu Ewy Z., opublikowała w mediach społecznościowych wiadomość niepokojącej treści. Z kolei adwokat dyrektorki zapowiada złożenie zażalenia.

Spis treści

Ewa Z. zapowiada, że podejmie kroki prawne

Adwokat Roman Szymanowski obrońca Ewy Z. w rozmowie z Radiem Poznań zapowiedział, że złoży zażalenie dotyczące środków zapobiegawczych oraz zatrzymania dyrektorki zoo w Poznaniu.

Przypomnijmy, że prokurator zastosował wobec Ewy Z. dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się ze świadkami, a także zawiesił w czynnościach służbowych, tj. pełnienia funkcji dyrektora zoo i zakazał wstępu na jego teren na czas trwania postępowania.

- Na te okoliczności dodatkowo złożymy stosowne wnioski dowodowe do prokuratury, jednocześnie podejrzana będzie składać zażalenia na postanowienie w zakresie zastosowanych środków zapobiegawczych, jak również zażalenie dotyczące zatrzymania

- mówi adwokat, Roman Szymanowski w rozmowie z Radiem Poznań.

Dyrektorka zoo z Poznania komentuje zatrzymanie przez policję?

W internecie pojawił się post kobiety podającej się za osobę działającą w imieniu i na prośbę Ewy Z. Dyrektorka ma nie być w stanie kontaktować się mediami, ponieważ zabrano jej telefon.

W treści wiadomości czytamy, że Ewa Z. została zatrzymana w poniedziałek o godzinie 14:00 pod swoim domem. Kobieta skarży się na sposób, w jaki mieli potraktować ją funkcjonariusze policji. Miało dojść między innymi do pojawienia się siniaków na rękach dyrektorki z powodu bardzo ciasnego skucia kajdankami.

- Nie pozwolili mi zamknąć szczeniaków w domu, zabrać leków, skorzystać z telefonu

- miała napisać dyrektorka.

Sprawa ma być spiskiem przeciwko dyrektorce

Ewa Z w wiadomości zapewnia o swojej niewinności oraz informuje o spisku przeciwko jej osobie.

- Bez zatrzymania nie byłoby podstaw do zawieszenia, musiano by czekać do prawomocnego wyroku w sądzie, który mógłby nie być na rękę moim wrogom. Kilka osób, które otrzymały wyjątkową pomoc ode mnie, w sprawach zawodowych i prywatnych, zagięło parol

– czytamy w wiadomości.

- W kilka miesięcy przygotowano zniszczenie dorobku mojego życia, pomocy zwierzętom, zniszczono azyl, moją pracę, źródło utrzymania zwierząt i mojego syna

- czytamy dalej.

Dyrektorka ma również informować, że nie mogła się skontaktować z synem, który w trakcie zatrzymania przebywał w szkole.

Próbowaliśmy się skontaktować z dyrektorką zoo, jednak nie udało nam się potwierdzić, czy nadawczynią wiadomości rzeczywiście była Ewa Z.

Została podjęta próba doręczenia wypowiedzenia. Okazała się ona nieskuteczna. Dyrektorka zoo odmówiła przyjęcia dokumentów, tłumacząc, że przebywa na zwolnieniu lekarskim. Prezydent zapowiedział, że sprawdzi zasadność wystawionego zwolnienia.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski