Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś we Wronkach Lech gra z Werderem

Maciej Lehmann
G. Dembiński
Lepszego przeciwnika w pierwszym sparingu trudno sobie wymarzyć. Przygotowania do rundy wiosennej Kolejorz rozpoczyna od starcia we Wronkach (dziś o godzinie 17.30) z czołowym zespołem Bundesligi Werderem Brema.

Uczestnik tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, który tak jak Lech, gra jeszcze w Pucharze UEFA (w 1/16 finału spotka się z Milanem), przyjedzie na ten pojedynek, niemal wprost ze zgrupowania w Belek.

W Turcji niemiecki zespół rozegrał trzy spotkania i wszystkie przegrał. Najpierw 0:1 z Bursasporem, potem 1:4 z Galatasaray (bramka Ozil) i w końcu 1:2 z Besiktasem (bramka Sanogo). W tym ostatnim pojedynku bremeńczycy byli blisko remisu. Drugiego gola stracili już w doliczonym czasie gry.

- Wróciliśmy do domów ze sporym bagażem dobrze wykonanej pracy. Rozegraliśmy trzy gry kontrolne w ciągu sześciu dni i na końcu brakowało nam trochę świeżości i szybkości. Mamy być w formie za 10 dni, a nie teraz, dlatego nie przejmuję się wynikami sparingów - mówił w piątek, na zakończenie zgrupowania trener Werderu Thomas Schaaf.

Ma się to jednak zmienić w sparingu z Lechem. Podczas weekendu zespół zregenerował siły i przeciwko drużynie Franciszka Smudy ma pokazać wreszcie swoją siłę ofensywną. Werder nazywany jest nad Renem "fabryką goli". W 17 meczach podopieczni Schaafa zdobyli 39 bramek, tyle samo co Bayern i tylko o trzy mniej niż lider FC Hoffenheim.

- To będzie dla nas bardzo ważny międzynarodowy sprawdzian. Wiemy, na co stać Lecha, bo już raz z nimi graliśmy. To drużyna, która znajduje się na fali wznoszącej, chcąca nawiązać do sukcesów z lat 90. - komplementował poznaniaków menedżer Klaus Aloffs.

- Boisko we Wronkach jest świetnie przygotowane. Jestem pewien, że będziemy świadkami interesującego meczu. Werder wyląduje na Ławicy o 10.10, po meczu noc spędzi w hotelu Olympic, a rano wylatuje do Duesseldorfu na sesję reklamową - zdradził dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.

W sobotę i wczoraj lechici trenowali na sztucznym boisku poznańskiej "13". - Jesteśmy na zupełnie innym etapie przygotowań, ale skoro dostaliśmy propozycję rozegrania sparingu od tak znakomitego klubu, to oczywiście nie mogliśmy odmówić. Nie mieliśmy zbyt wielu treningów z piłkami, ale to nie jest problem. Chcemy sami zobaczyć jak prezentujemy się na tle silnego zespołu z Bundesligi i nad jakimi elementami musimy popracować podczas naszego cyklu treningowego - stwierdził Marek Bajor, asystent Franciszka Smudy.

Retransmisję zapowiada TVP3 w środę o 18.50.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski