Czytaj: Mieszkańcy Winograd mają dość kursantów w "elkach"
Kursanci ze zdenerwowania przed lekcją palą papierosy, a pety rzucają na chodnik, który sprząta właściciel posesji. Wyobrażam sobie, jak muszą się czuć mieszkańcy Winograd, gdzie odbywają się egzaminy, a wcześniej kursanci zdobywają szlify przed egzaminami, by poznać trasę.
Dyskusja na temat "elek" korkujących jedną dzielnicę Poznania trwa od lat. Wraca jak bumerang. Na chwilę tylko sprawa ucichła, bo po zmianie przepisów egzaminacyjnych zmniejszyła się liczba zdających egzaminy na prawo jazdy. Jest to - moim zdaniem - dobra okazja, aby wprowadzić rozsądne zmiany w ich organizowaniu. Egzamin powinien się odbywać w różnych częściach miasta i każdy zdający przed egzaminem losowałby trasę jazdy. Takich tras mogłoby być kilka.
Oburzą się właściciele szkół jazdy, przyszli kierowcy i pewnie egzaminatorzy, ale każda szkoła jazdy w trosce o swoich podopiecznych urządzałaby jazdy próbne po różnych trasach. Kandydaci na kierowców nauczyliby się myśleć podczas jazdy, a nie jeździć na pamięć. Egzaminatorzy mogliby stwierdzić, jak zdający radzą sobie w realu, kiedy muszą się zmierzyć z korkiem, brakiem kultury innych kierowców... I co najważniejsze, mieszkańcy Winograd odetchnęliby z ulgą. Bo "elki" pojawiałyby się z taką samą częstotliwością jak w innych rejonach miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
