Europarlament: Co posłowie z Wielkopolski robią w Brukseli?

Sprawdziliśmy, jak piątka naszych europosłów radzi sobie po pół roku nowej kadencji.

Czytaj też: Posłowie rozpoczynają pracę w Parlamencie Europejskim. Co będą robić?

Pierwszy sukces na koncie ma już Krystyna Łybacka, posłanka SLD, która w PE należy do Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. W grudniu została sprawozdawcą raportu (to podstawa tworzenia przepisów) komisji kultury i edukacji w sprawie nowych możliwości dla tych dziedzin w kontekście planu reform. Posłanka wydała też polski informator o programie finansowania badań Horyzont 2020. Była m.in. współautorką kilkunastu rezolucji.

Podobnie jak Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, europosłanka z PO, która należy do największej Europejskiej Partii ludowej. Ona zajmuje się polityką wschodnią i rynkiem pracy. - Odbyłam szereg spotkań z białoruską opozycją i międzynarodowymi ekspertami, złożyłam serię interpelacji w sprawie polityki wschodniej i więźniów politycznych, obserwowałam wybory parlamentarne w Mołdawii, a teraz planuję misję obserwacyjną na Białorusi - mówi posłanka, która w zgromadzeniu EuroNest została szefową grupy roboczej ds. relacji z Białorusią. Przygotowała także autorskie opinie (m.in. do strategii równości kobiet i mężczyzn) oraz poprawki do raportów.

Z kolei Adam Szejnfeld, także z PO i EPL, pracuje w trzech komisjach. Najważniejsza jest dla niego komisja rynku wewnętrznego, w której wyzwaniem pozostaje upowszechnianie jednolitego rynku towarów i usług. W komisji handlu poseł zajmuje się umową o wolnym handlu z USA. - To porozumienie zmieni świat - mówi A. Szejnfeld. - Rozpocząłem w tej sprawie zakrojone na szeroką skalę konsultacje społeczne. Równolegle prowadzę podobne konsultacje w sprawie już wdrażanej umowy z Koreą Południową. Zostałem stałym sprawozdawcą komisji i przewodniczącym grupy monitorującej jej wdrażanie.

Jako sprawozdawca w komisji kontroli budżetu, w trakcie przygotowań raportu na temat unijnych agencji jest Ryszard Czarnecki (PiS) z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, europoseł od 2004 r. Poza tym, napisał już kilka opinii. A jako wiceprzewodniczący parlamentu, reprezentuje go podczas wielu spotkań dyplomatycznych.

Z kolei Andrzej Grzyb z PSL i EPL, który także jest w PE od 2004 r., współtworzył już 20 rezolucji. Jako koordynator EPL w podkomisji praw człowieka zajmował się np. rezolucją w sprawie prześladowań opozycji w Wenezueli. Włączył się też w apel o uwolnienie syryjskiej dziennikarki Razan Zaitouneh.