Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Tylman nie żyje. Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa

Joanna Labuda
Ewa Tylman nie żyje. Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa!
Ewa Tylman nie żyje. Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa! Lukasz Gdak
Poznańska prokuratura postawiła Adamowi Z., znajomemu Ewy Tylman, która zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada, zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Oznacza to, że mężczyzna nie planował zbrodni w konkretnym miejscu i czasie, ale dokonał jej, przypuszczając, że jego działania mogą zakończyć się śmiercią 26-latki. - Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy wskazuje, że w wyniku działań podejrzanego Ewa Tylman znalazła się w wodzie i uważamy, że kobieta nie żyje - powiedziała w nocy z czwartku na piątek Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka prokuratury

Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada w centrum Poznania. Ostatnią osobą, która widziała ją tej nocy był Adam Z., znajomy z pracy zaginionej. Monitoring ostatni raz zarejestrował Ewę Tylman o godzinie 3.18 w nocy. Jej znajomego, Adama Z., kilkanaście minut później pod hotelem Ibis. Mężczyzna od początku twierdził, że nie wie, co stało się z Ewą T. Zasłaniał się niepamięcią - był pod wpływem alkoholu.

Nagranie z monitoringu, na którym widać zaginioną Ewę:

Źródło: Nagranie z monitoringu

W nocy poznańska prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Jak powiedziała prok. Magdalena Mazur-Prus prokuratura nie ma dowodów, jakoby w zbrodni brały udział osoby trzecie. Adam Z. działał sam.

- Przez ostatnie 48 godzin wykonanych zostało bardzo wiele czynności wyjaśniających zaginięcie Ewy Tylman. Zatrzymanemu Adamowi Z. postawiono zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym - potwierdza Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka prokuratury.

Materiałem dowodowym są zeznania świadków, zabezpieczone zapisy monitoringu z kilkudziesięciu godzin i analiza tego monitoringu, która został skorelowana z wyjaśnieniami składanymi przez podejrzanego.

- Mamy ustalone połączenia oraz łączenia się do sieci wifi, co zostało poddane analizie. To dało nam podstawy do postawienia zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym - mówi prokurator.

Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu

Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Co więcej, za każdym razem podejrzany przedstawiał inną wersję wydarzeń i za każdym razem okoliczności były weryfikowane.

Prokurator, który prowadzi sprawę, zdecydował się na złożeniu wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

- Istnieje podejrzenie, że Adam Z. będzie w sposób bezprawny utrudniał postępowanie i z uwagi na surową karę jaka grozi podejrzanemu - twierdzi M. Mazur-Prus.

Prokuratura nie zdradza, co dokładnie zrobił Adam Z. i w jaki sposób Ewa Tylman znalazła się w wodzie. Wiemy na pewno, że do zdarzenia doszło w okolicy mostu św. Rocha i że do tragicznego zdarzenia doszło w okolicach rzeki.

Podejrzany Adam Z. kłamał w trakcie składania zeznań i wyjaśnień. - Mamy pewność, że w niektórych momentach zeznań podejrzany przybiera linię obrony, nie przyznaje się i nie przedstawia wydarzeń tak jak wyglądały one w rzeczywistości - mówi rzeczniczka prokuratury.

Co Adam Z. zrobił Ewie Tylman? Prokuratura nie chce tego zdradzić, zasłaniając się dobrem postępowania. Wiemy natomiast, że do zdarzenia nie doszło nagle, musiało ono trwać dłużej niż chwilę. - Zdarzenie wydarzyło się w nocy i trwało przez pewien czas. Nie mówimy tu o ułamkach sekund - zdradziła Mazur-Prus.

Policjanci przesłuchali w tej sprawie 30 świadków i przeanalizowali ponad 110 monitoringu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski