Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewakuowane dzieła Jacka Malczewskiego wróciły do Lwowa. Można było oglądać je w Poznaniu

OPRAC.:
Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Katalog zawiera 80 reprodukcji
Katalog zawiera 80 reprodukcji Adam Jastrzebowski
34 obrazy Jacka Malczewskiego z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki ewakuowane w 2022 roku do Polski wróciły na Ukrainę. Przez blisko rok można je było podziwiać na wystawie w poznańskim muzeum.

Dzieła sztuki zostały sprowadzone do Polski w związku z rozpoczęciem pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Od listopada 2022 roku do października 2023 roku były prezentowane na wystawie "Idę w świat i trwam. Obrazy Jacka Malczewskiego z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki".

Ekspozycja sąsiadowała z dziełami Malczewskiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu. Kolekcja najwybitniejszych dzieł tego twórcy jest wizytówką poznańskiego muzeum.

Czytaj też: Twórczość Jacka Malczewskiego w nowym katalogu Muzeum Narodowego w Poznaniu

Wystawa "Idę w świat i trwam” cieszyła się ogromnym zainteresowaniem; za jego sprawą czas prezentowania lwowskich dzieł Malczewskiego został przedłużony o pół roku. Dłużej wystawa trwać nie mogła, bo w muzeum rozpoczynał się remont.

Dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu Tomasz Łęcki poinformował PAP, że ewakuowane dzieła wróciły już na Ukrainę.

– Z naszej strony była deklaracja, że jesteśmy gotowi te obrazy nadal przechowywać w naszych magazynach, w dobrych, bezpiecznych warunkach. Z tej propozycji nie skorzystano, obrazy zostały odwiezione. Widzę, że muzea ukraińskie, w tym także lwowskie, organizują w różnych muzeach wystawy, więc być może i te dzieła pojawią się gdzieś w Polsce lub w Europie

– powiedział PAP Tomasz Łęcki.

Jak dodał, lwowscy muzealnicy potrafią skutecznie zadbać o to, by nie tylko zapewnić swoim dziełom sztuki bezpieczeństwo, ale i by wykorzystać obecny, trudny czas do promowania swojej kultury i swoich kolekcji.

– To dla nich bardzo ważne. We Francji, w Niemczech, we Włoszech słyszałem w rozmowach, że do czasu rozpoczęcia tej pełnoskalowej agresji Rosji Ukraina była tam krajem niezrozumiałym

– podkreślił Tomasz Łęcki.

Dyrektor podkreślił, że prezentacja dzieł sprowadzonych ze Lwowa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem miłośników sztuki, nie tylko z Poznania i z Wielkopolski. W ciągu niespełna roku wystawę odwiedziło ponad 100 tys. osób.

– Ta wystawa nie była ekspozycją szczególnie spektakularną, ale była bardzo autentyczna. Była powiązana z ekspozycją cenniejszych artystycznie obrazów naszej kolekcji Malczewskiego. Nadzwyczajne nie były nakłady na scenografię, która była niezwykle oszczędna. Jednak widzieliśmy, że to nie była wystawa jedynie odwiedzana, zaliczana, odhaczana - ona była przeżywana

– powiedział.

– Nikt z nas nie spodziewał się takiego odzewu. Myślę, że to też pokazuje, że sztuka nie jest oderwana od rzeczywistości zarówno wtedy, kiedy powstaje, jak i wtedy, kiedy jest odbierana. Splot z rzeczywistością zadecydował o takim odbiorze tej wystawy. Jesteśmy z niej bardzo dumni

– dodał Tomasz Łęcki.

Jeszcze we wrześniu ub. roku rzecznik muzeum Paweł Oses mówił PAP, że choć wystawa się kończy, obrazy na razie zostają u Polsce, bo nie ustały okoliczności, z powodu których zostały one ewakuowane.

Tomasz Łęcki przyznał, że organizacja wystawy przyczyniła się także do przygotowania katalogu „Jacek Malczewski. Malarz”, prezentującego dzieła znajdujące się w stałej ekspozycji Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego, Muzeum Pałacu w Rogalinie i Muzeum Narodowego w Poznaniu.

Katalog zawiera 80 reprodukcji; towarzyszące im komentarze pozwalają na poznanie najważniejszych aspektów twórczości artysty.

– To jest w tej chwili najważniejsza książka w naszej kolekcji, zresztą bardzo rozchwytywana

– powiedział.

Wystawa "Idę w świat i trwam. Obrazy Jacka Malczewskiego z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki" została zorganizowana jako gest pomocy i solidarności w ochronie dziedzictwa. Jej autorzy przypomnieli, że niszczenie przez Rosjan dzieł sztuki, świątyń czy miejsc pamięci to jawne pogwałcenie konwencji haskiej o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, ratyfikowanej w 1954 r. Dewastowanie obiektów o wadze historycznej i artystycznej oficjalnie zalicza się do zbrodni wojennych.

– Twórczość Jacka Malczewskiego, będąca świadectwem i krytyczną analizą burzliwej i dramatycznej historii Polski, współcześnie staje się świadkiem doświadczającym – barbarzyństwa wojny. Symbolicznie podróż tych obrazów jest jak wojenna tułaczka w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia, jak ukraińscy uchodźcy

– podkreślili autorzy wystawy.

Źródło: PAP

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Pierwsze kino otwarto w Poznaniu w 1903 r. Od początku XX wieku do dziś działa mieszcząca się przy ul. Święty Marcin Muza. Wiele kin zostało zamkniętych w latach 90. XX wieku, zwłaszcza gdy pod koniec dekady pojawiła się konkurencja ze strony multipleksów. Przypominamy w galerii kina, które zamknięto w ostatnich 30 latach, bo pewnie niektórzy z Was większość z nich jeszcze pamięta.Zobacz poznańskie kina, których już nie ma ----->

Kina w Poznaniu, których już nie ma. Zamknięto je w ostatnic...

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski