Gdy Niemen śpiewał z Górnym [RECENZJA PŁYTY]

Doskonale pamiętamy przeboje Czesława Niemena z ich wersji płytowych, ale przecież obok nich były takie wykonania jego przebojów, które się już nie powtórzyły. Te z festiwali w Sopocie, Opolu, piosenki z czasów gdy artysta ten na początku swej kariery śpiewał w "Podwieczorku przy mikrofonie", ale i nagrania dokonane w 1980 roku w Poznaniu z Orkiestrą Zbigniewa Górnego do telewizyjnego cyklu "Muzyka małego ekranu". Wszystko to znajdziemy na wydanym właśnie przez Polskie Radio i Warner Music Polska podwójnym albumie "Pamiętam ten dzień".

W sumie 44 wersje różnych utworów z czego 10 zarejestrowanych w Auli UAM pomiędzy 14 a 19 marca 1980, a wyemitowanych po raz pierwszy 6 czerwca tegoż roku. Były wśród nich wiązanka przebojów w orkiestrowej wersji instrumentalnej, ale także "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" i "Wspomnienie". Szkoda tylko, że zapis ten wyczyszczono na płycie z reakcji publiczności czyli oklasków i z zapowiedzi.

Dwa ostatnie szlagiery Niemen wykonał też z orkiestrą Górnego i znalazły się one w tym zestawieniu podczas Festiwalu Interwizji w Sopocie w roku 1980. Tutaj reakcje widzów pozostawiono. Zbigniew Górny tak wspomina współpracę z Czesławem Niemenem: - To był człowiek niezwykle spolegliwy. Przyjechał, nagrał i wyjechał. Bez jakichś humorów. Normalny artysta, który wykonał swoją robotę zarówno w studio jak i potem w Auli Uniwersyteckiej w czasie programu. Były pewne obawy czy tak wielki artysta będzie chciał znaleźć się w wiązankach, bo grał już wtedy swoją, inną muzykę, ale muszę powiedzieć, że bardzo przyjemnie wspominam ten okres i Niemena jako człowieka jak i artystę, bo po sobie pozostawił bogactwo. Natomiast jeśli chodzi o Festiwal Interwizji w Sopocie był to już schyłkowy okres tej imprezy. Wszystkie gwiazdy, które mogły, już wystąpiły. Niemen był jedną z ostatnich, które można było jeszcze zaprosić. Zagrał już swoją muzykę, ale też pomogliśmy mu. Choć było trochę gorzej bo był jednym z wielu więc nie mogłem się z nim zaprzyjaźniać.

Są w tym zestawie nagrane z Niebiesko-Czarnymi takie przeboje jak "Czas jak rzeka" z tekstem nieco innym niż powszechnie znany i nagrany na przykład na longplayu "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" i "Ach jakie oczy". I w tych przypadkach zarejestrowano reakcję publiczności. Szkoda tylko, że nie podano gdzie odbył się w 1964 roku ten koncert. Są wreszcie dwie wersje sztandarowego przeboju Niemena "Dziwny jest ten świat" zarejestrowane podczas festiwalu w Opolu w 1967 roku z zespołami Akwarele i Alibabki raz podczas koncertu "Premiery" i po raz drugi podczas finałowego koncertu "Mikrofon i ekran" . Druga, dłuższa trwa ponad siedem minut, ale zawiera zarówno długotrwałe oklaski jak i bis. Trzecia wersja "Dziwnego świata" jaką słyszymy w tym zestawie to ta nagrana w Poznaniu z Orkiestrą Zbigniewa Górnego. Jakże jest oszczędna wręcz spokojna w porównaniu do swych poprzedniczek.

Oprócz tego znajdziemy na tych krążkach nagraną w 1962 roku z sekcją rytmiczną słynną brazylijską piosenkę "Ave Maria no Morro" oraz sporo rosyjskich i ukraińskich piosenek ludowych nagranych przez Niemena tylko z gitarą lub z Niebiesko-Czarnymi na długo wcześniej nim pojawiła się pamiętna płyta "Russische Lieder". Tym co może stanowić dla wielu największe zaskoczenie jest pochodzące jeszcze z czasów nim Niemen wystąpił na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, bo zarejestrowane 15 czerwca 1962 roku w warszawskiej kawiarni "Stolica" podczas radiowego "Podwieczorku przy mikrofonie" nagranie "Piosenki tyrolskich górali". To dowód na to, że Niemen nie tylko świetnie radził sobie z brzmieniem orientalnym, ale i znakomicie potrafił jodłować.

Małgorzata Niemen mówi o tym wydawnictwie tak: - Album ten planowany był od dawna, a o tym co znalazło się na tych płytach zadecydowała zawartość archiwów Polskiego Radia. Otrzymuję już bardzo wiele sms-ów i maili z podziękowaniami od słuchaczy z powodu ukazania się tego albumu. Muszę tu koniecznie wspomnieć o świetnym masteringu Ewy Guziołek-Tubelewicz i Eleonory Atalay. Wszystko jest zrobione na odpowiednim poziomie i nikomu nie przynosi ujmy. Oprócz poznaniaka Zbigniewa Górnego, jest tu jeszcze jeden akcent poznański - poznanianka Gina Komasa, bardzo utalentowana osoba, której ucho i doświadczenie bardzo pomogły przy redakcji albumu. Do napisania komentarza zaprosiłam Piotra Chlebowskiego, norwidologa i wielbiciela talentu Czesława zaś o opracowanie szaty graficznej kolejny już raz zwróciłam się do Tadeusza Kuczyńskiego, którego rozwiązania plastyczne stosownie do zawartości płyt są zawsze trafione. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy dołożyli starań, aby powstał ten album. Poza tym co uważam jest w tym wydawnictwie najważniejsze to to, że możemy prześledzić transformację głosu Czesława Niemena, który sam w wywiadach wspominał, że z młodzieńczego dyszkanciku po latach doszedł do niemalże zachrypniętych rozwiązań wokalnych a la James Brown.

Jest więc to zestaw piosenek dla tych, którzy chcą powspominać, dla kolekcjonerów, a także dla tych którzy chcą się czegoś od Niemena nauczyć.

Niemen - Pamiętam ten dzień - cena około 47 zł.