W styczniu 2020 roku 85-letnia Zofia Nowacka podpisała umowę z istniejącym w Poznaniu Geriatrycznym Centrum Medycznym. Kilka miesięcy później - w maju, decyzję o leczeniu w tym miejscu podjął też jej mąż, 86-letni pan Janusz. Państwo Nowaccy zapłacili łącznie 15 tys. zł za pakiety medyczne na 36 miesięcy.
– Centrum znaleźliśmy w internecie. Umowy podpisaliśmy osobiście w Poznaniu. Każde z nas otrzymało swojego opiekuna medycznego, z którym można było się kontaktować. Skierowano nas na kilka badań
- relacjonuje pan Janusz.
I dodaje: - Razem z nami umowy podpisywało wielu innych seniorów. Nie wystraszyła mnie nawet tak duża kwota, jaką trzeba było wpłacić. Myślałem, że skoro tak ładnie mają nas leczyć, to warto.
Brak kontaktu z Centrum
Niestety, kilka miesięcy później małżeństwo Nowackich, mimo wielu prób nie mogło już skontaktować się z Centrum. – Numer był tylko warszawski i nagle przestał się pod nim ktokolwiek odzywać. Na miejscu w Poznaniu również nikogo nie było - tłumaczy Janusz Nowacki.
Z tego powodu Nowaccy postanowili odstąpić od zawartej z placówką umowy. Listownie zwrócili się w tej sprawie do oddziału firmy w Poznaniu i ówczesnej głównej siedziby w Warszawie.
– Dostałem zwroty obu listów. Nie wiemy, co robić
- przyznaje pan Janusz.
Jest firma - nie ma firmy
„Zależało nam na stworzeniu miejsca, w którym każdy senior otrzyma kompleksową obsługę medyczną, która będzie świadczona nie tylko bez kolejek, ale także na najwyższym poziomie i z odpowiednią dozą empatii” - tak na stronie opisuje swoją „misję” Geriatryczne Centrum Medyczne.
Próbowaliśmy kontaktować się z przedstawicielami spółki, jednak bezskutecznie. Numer telefonu dostępny na stronie jest nieaktywny. Nie otrzymaliśmy również odpowiedzi na wysłanego przez nas maila.
Pojawiliśmy się też na os. Bohaterów II Wojny Światowej 33 w Poznaniu, gdzie, zgodnie z informacjami na stronie, powinien znajdować się oddział GCM. Na miejscu był ogromny szyld placówki, jednak w środku lokalu nie zastaliśmy nikogo. Drzwi były zamknięte, światła zgaszone, a przez szybę dało się zauważyć tylko niczym niewypełnione meble.
– Od ponad roku nikogo tu nie widzieliśmy. Co jakiś czas przychodzi tylko któryś z pacjentów tej spółki, którzy opowiadają swoje historie współpracy z tą firmą. Są załamani
- opowiadają pracownice apteki, która znajduje się w tym samym budynku co GCM.
– To jest tutaj już jakieś dwa lata. Ale za każdym razem, gdy przechodzę obok, nikogo tam nie ma - to z kolei słowa jednej z mieszkanek osiedla.
Podobnie o tym miejscu mówi inna: – Znajoma opowiadała, że jakieś 1,5 roku temu widziała, jak podjechał tam samochód i ktoś wynosił jakieś rzeczy.
GCM jak możemy przeczytać na stronie internetowej, oprócz Poznania, mieści się również we Wrocławiu. Jeszcze wcześniej, w czasie, gdy państwo Nowaccy podpisywali umowę, główna siedziba zlokalizowana była w Warszawie, a jednak z filii działała także w Łodzi.
W Krajowym Rejestrze Sądowym GCM widnieje od maja 2019 roku i wg dostępnych tam danych jego główna siedziba powinna znajdować się w Warszawie. Dość szybkie zmiany adresów i numerów telefonów, bez wcześniejszego informowania o tym, wprowadzają w błąd nie tylko samych seniorów, ale również osoby młodsze, które próbują im pomóc. Historie podobne do relacji państwa Nowackich można przeczytać w opiniach Google pod hasłem Geriatryczne Centrum Medyczne.
– Moja babcia wykupiła abonament za duże pieniądze. Przez trzy miesiące ponoć była na kilku wizytach. Po tym czasie próbowała się dodzwonić od jakiś trzech miesięcy do spółki, ale nie udało się to ani razu, a próbuje się dodzwonić praktycznie każdego dnia
– opisuje w internecie pan Jacek.
Pomoc dla seniorów
Jak tłumaczy dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania Magdalena Pietrusik-Adamska, urząd nie otrzymał żadnych zawiadomień dotyczących tej placówki. Zapytania o nią otrzymało natomiast poznańskie Centrum Inicjatyw Senioralnych.
- Seniorzy pytali, czy jest to miejska instytucja, czy my promujemy tę działalność, czy wiemy coś o jej funkcjonowaniu. To było jeszcze w czasie ostrej pandemii. Odpowiadaliśmy, że nie jest to miejska placówka i niestety nie mamy żadnych informacji. Tylko tak to wyglądało, nie było żadnych skarg - mówi Wojciech Bauer, dyrektor CIS.
Jednak po tym, jak nasza redakcja przedstawiła problem państwa Nowackich, przedstawiciele CIS i Wydziału Zdrowia zdecydowali się zaoferować pomoc seniorom, którzy podobnie jak pani Zofia i pan Janusz zostali oszukani przez GCM.
– Seniorzy, którzy mają problemy z tą firmą, mogą zgłaszać się do Centrum Inicjatyw Senioralnych pod numerem 61 847 21 11. Dzięki sieci, jaką udało nam się stworzyć wraz z policją i miejskim rzecznikiem konsumenta postaramy się pomóc seniorom zarówno w kwestii prawnej, jak i informacyjnej
– zapewnia Wojciech Bauer.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?