Podopieczni trenera Karola Śnieżka już w 6. minucie spotkania objęli prowadzenie, kiedy Mirosław Juszczak wykorzystał krótki róg. Polacy od początku mieli inicjatywę, dobrze rozgrywali piłkę, ale też potrafili dobrze zorganizować się w defensywie. Dobre akcje ofensywne w pierwszej części pojedynku przyniosły kolejne bramki, a do ukraińskiej siatki trafili: Tomasz Górny, Szymon Hutek i Paweł Bratkowski.
Czterobramkowe prowadzenie do przerwy sprawiło, że w drugiej połowie biało-czerwoni nie musieli już tracić tak dużo sił w ofensywie, jak w pierwszych 35 minutach. Podopieczni trenera Śnieżka grali już z większą swobodą i zdecydowanie kontrolowali przebieg wydarzeń na praskim boisku, a w 55. minucie piątego gola dla naszego zespołu zdobył Krystian Makowski.
- Cieszymy się z okazałego zwycięstwa. Przez całe spotkanie mieliśmy przewagę i kontrolowaliśmy przebieg meczu. W sobotę prawdopodobnie czeka nas trudniejsza przeszkoda w meczu z Czechami, którzy nieoczekiwanie przegrali z Białorusią - powiedział Karol Śnieżek, trener reprezentacji Polski.
Polacy w Pradze zagrają jeszcze z Czechami (sobota) i Białorusią (niedziela). Dwie czołowe drużyny turnieju w czeskiej stolicy awansują do 2. rundy rozgrywek Ligi Światowej.
Polska - Ukraina 5:0 (4:0)
Bramki: Mirosław Juszczak (6-kr), Tomasz Górny (17), Szymon Hutek (20), Paweł Bratkowski (35), Krystian Makowski (55).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?