Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak nas widzą inni? Poznań w oczach reszty kraju

Karolina Koziolek
Jak nas widzą: Poznań w oczach reszty kraju
Jak nas widzą: Poznań w oczach reszty kraju Łukasz Gdak
Po odwołaniu spektaklu Golgota Picnic oraz poniedziałkowego koncertu grupy metalowej Behemoth o Poznaniu coraz częściej mówi się, że ma szansę raz na zawsze zyskać łatę zaścianka, "miasta na kolanach", które ulega katolickim hierarchom. Być postrzeganym jako miasto zamknięte na krytyczną sztukę, stosujące cenzurę, ulegające konserwatywnej i katolickiej części społeczeństwa.

Czy tak jest, zapytaliśmy przedstawicieli trzech największych polskich miast: Krakowa, Gdańska i Wrocławia. Co wynika z ich odpowiedzi? Ich zdaniem Poznań nawet jeśli jest miastem mieszczan, to na pewno nie mieszczan rozlazłych. Takich, którym chce się demontować w obronie wyznawanych wartości. I choć badacze społeczni wieszczą, że Poznań może być postrzegany jako miasto "zamknięte na innowację", sami mieszkańcy innych miast tego problemu nie widzą.

Zobacz też: Odwołanie koncertu Behemota: Poznańskie elity padły na kolana? Tylko przed wyborami

Trójmiasto
Psycholog społeczny dr Wiesław Baryła z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie przyznaje, że Poznaniowi się oberwie za ostatnie wydarzenia. - Poznań ostatnio zademonstrował cechy typowe dla człowieka konserwatywnego - tłumaczy dr Baryła. - To nie jest ani coś złego, ani dobrego. Jednak to rys, który może spowodować, że niektóre osoby będą postrzegać Poznań jak surową ciotkę: na niektóre imprezy lepiej jej nie zapraszać, niektórych rzeczy lepiej przy niej nie mówić, bo się ją zdenerwuje, rozdrażni - mówi.

Naukowiec uważa, że przez incydent z odwołanym koncertem Behemotha, a wcześniej sprawą spektaklu Golgota Picnic, Poznań otrzymał łatkę, której ciężko będzie się pozbyć. - I choć w samym konserwatyzmie nie ma nic złego, to miasto może mieć problemy, by później zostać postrzegane jako miejsce innowacyjności, otwartości na różne poglądy. I nawet jeżeli Poznań w przyszłości pozwoli na zorganizowanie 50 koncertów grupy Behemoth, to będzie to miało słabszy wydźwięk niż zakazanie tego jednego - twierdzi Baryła.

Kraków
Tyle ekspert. Zdania "zwykłych" mieszkańców są osadzone na antypodach jego opinii. Mieszkańcy Krakowa: Zbigniew Wodecki czy satyryk Krzysztof Piasecki, uznali, że mowa o łatkach, które zyskał Poznań jest nieporozumieniem. - Ostatnie wydarzenia w Poznaniu nie zmieniły mojego postrzegania tego miasta. Kompletnie mnie to nie rusza - mówi Wodecki. - To normalne, że ludzie muszą się gdzieś wyszumieć. Nasz naród jest kolorowy, ludzie mają różny światopogląd, tak było jest i będzie. Tylko że w dzisiejszych czasach media bardziej eksponują takie rzeczy - uważa.
Satyryk jak to satyryk znajduje w poznańskich wydarzeniach okazję do ironii. - Golgotę Picnic odwołali, Nergala odwołali, to może sam Poznań trzeba odwołać?! Kiedyś bardzo dużo tam występowałem, w ostatnich latach już nie, zastanawiam się więc czy moje występy też odwołali i nic o tym nie wiem! - żartuje sobie Piasecki. - Protesty to dowód, że mieszczaństwu z Poznania chce się działać. Bo w Małopolsce też bywamy oburzeni, ale mieszczaństwo jest takie rozlazłe - stwierdza już poważniej.

Także krakowski socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Jarosław Flis, uważa, że ostatnie wydarzenia niewiele w odbiorze Poznania zmienią. - Oczywiście każdy zinterpretuje te wydarzenia w inny sposób. Na pewno znajdą się ludzie, którzy będą wydarzeniami w Poznaniu zachwyceni, inni się oburzą. Ale nie sądzę, żeby wymienione sytuacje znacząco wpływały na wizerunek miasta - mówi.

Wrocław
Zdania o Poznaniu nie ma zamiaru zmieniać również Maciej Masztalski, dyrektor artystyczny Teatru Ad Spectatores z Wrocławia. Jego zdaniem stolica Wielkopolski to wciąż teatralny tygiel, miasto, którego domeną jest teatr niezależny. - To właśnie rola jaką pełni według mnie Poznań - mówi Masztalski. - Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Idąc za tym powiedzeniem sądzę, że odwołanie Golgota Picnic nie wpłynie na kulturotwórczą rolę Wielkopolski - podsumowuje.
Współpraca: A. Kuźniarski, T. Kubik, K. Gawlik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski