Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak nas widzą... tak nas traktują!

Ryszard Grobelny
Prezydent Grobelny liczy  na to, że Wielkopolanie będą mogli być parlamentarzystami
Prezydent Grobelny liczy na to, że Wielkopolanie będą mogli być parlamentarzystami archiwum
Za parę miesięcy wybory do europarlamentu. Zapewne w gabinetach politycznych trwają gorączkowe przygotowania i ustalanie list kandydatów. Już parę dni temu w regionalnej prasie pojawiały się rozważania, jakich ludzi zobaczymy na poszczególnych listach jako liderów w Wielkopolsce. I pewnie zaskoczenia wielkiego tu nie ma.

Jak na dłoni widać, jak Warszawa postrzega Wielkopolskę. Z centralnej perspektywy nie widać wartościowych osób w naszym regionie. Nie mamy więc swoich ministrów, ważnych wiceministrów, przewodniczących komisji czy innych osób na kluczowych stanowiskach. A przy wyborach to podejście widać jeszcze wyraźniej.

Prezydent Grobelny liczy na to, że Wielkopolanie będą mogli być parlamentarzystami

W stolicy uważają, że trzeci co do wielkości i znaczenia region w Polsce nie ma znaczących i godnych postaci, że nie jesteśmy w stanie nikogo odpowiedniego u siebie wskazać, więc wybierają za nas kandydatów na liderów naszych wyborczych list. I tak premier Józef Oleksy ma ratować wielkopolskie SLD, bo jest ono tak słabe, że nikt stąd pewnie sobie nie poradzi. To nie krytyka premiera Oleksego, którego ceniłem jako premiera i ministra spraw wewnętrznych i który ma szanse być niezłym europarlamentarzystą.

Tylko czemu z Wielkopolski? Czy to tylko słabość naszych polityków, którzy nie mogą w Warszawie przebić się ze swoimi propozycjami?

Głosujmy honorowo! Nieważne, czy będzie to dotyczyć (a na to zgodnie z doniesieniami prasowymi się zanosi) SLD, Platformy, PiS-u czy Ruchu Palikota, PSL-u, czy kogokolwiek. My Wielkopolanie powinniśmy przeciwko temu zaprotestować. Jeśli politycy warszawscy nas nie cenią, nie widzą, nie słyszą i nie zrozumieją, to my powinniśmy zrobić wszystko, aby musieli nas zobaczyć, usłyszeć, zrozumieć a przede wszystkim cenić. I powinniśmy zrobić to tak, by zapamiętali, by im w pięty poszło. Nawołuję więc do tego, by nikt w Wielkopolsce nie oddał głosu na partię, która za lidera nie będzie miała Wielkopolanina! Głosujmy na tych, którzy nas cenią i traktują z należytym szacunkiem!

Wiem, że kiedyś w Warszawie niewielu wierzyło, że Powstanie Wielkopolskie ma szanse. Ale miało szanse, bo to Wielkopolanie się za nie zabrali. Pokażmy więc, że jak my się za coś zabieramy, to muszą się z nami liczyć. I lekceważenie nas przywożeniem w teczkach polityków jest niedopuszczalne. Każdy odpowiedzialny Wielkopolanin powinien postawić sobie za honor, że nie zagłosuje na partię, która nie ma lidera z Wielkopolski. Że będzie namawiać, by inni postępowali równie honorowo.
Oczywiście, jestem świadomy, że może zdarzyć się tak, iż nie będzie na kogo głosować.

Mam jednak cichą nadzieję i na to się zanosi, że PSL stanie na wysokości zadania, że jak zawsze postawi na lokalność. Wtedy nasz człowiek - Wielkopolanin będzie mógł być europarla-mentarzystą i reprezentować nas w Brukseli.

Tekst pochodzi z bloga ryszardgrobelny.blog.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski