18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Jędrzejewski: Nie ma mowy, by stadiony przynosiły zyski

Bogna Kisiel
Jakub Jędrzejewski
Jakub Jędrzejewski archiwum
Z Jakubem Jędrzejewskim, szefem komisji sportu Rady Miasta Poznania rozmawia Bogna Kisiel

Poznań, jako jedyne miasto, ma zewnętrznego operatora stadionu. Cieszyć się z tego, czy płakać?
[b]Jakub Jędrzejewski:
Ani jedno, ani drugie. To śmiech przez łzy. Żadna ze stron nie jest zadowolona. [/b]

CZYTAJ TEZ:
POZNAŃ STRACIŁ, ALE OPERATOR STADIONU ZYSKAŁ. SUKCES CZY PORAŻKA?

Czy podpisanie aneksu do umowy stadionowej należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu?
Jakub Jędrzejewski: To źle postawione pytanie. Trudno na nie odpowiedzieć. Wszystkich zapisów, które znalazły się w aneksie nie widzieliśmy. Powiedziano nam na ten temat tyle, ile chciano. A zapomniano na przykład, że w Poznaniu działają także inne kluby. Swojego stadionu nie ma Warta Poznań.

We Wrocławiu czy Gdańsku, tamtejszymi stadionami, które pozostały po Euro 2012, zarządzają miejskie spółki. I samorządy dużo dopłacają do tych obiektów.
Jakub Jędrzejewski: Organizacja Euro 2012 to była decyzja podjęta na szczeblu krajowym. Nie ma mowy, by stadiony przynosiły zyski. Dlatego trzeba minimalizować koszty. W porównaniu z innymi, to u nas jest rewelacyjnie. Jedynym wyjściem jest współpraca z operatorem stadionu przy Bułgarskiej.

Poznań nie dopłaca, czyli powinniśmy być zadowoleni. Jak pan sądzi?
Jakub Jędrzejewski: No, nie wiem. Czy chory, któremu amputowano rękę, powinien być szczęśliwy, że ją stracił? Dobrze, że jest operator. Jednak nie wiadomo, jak długo będzie. Może sprzedać nazwę, odstąpić od umowy. Wtedy straci jedynie nakłady, które poniósł na stadion. Natomiast wszystkie pozostałe zobowiązania spadną na barki miasta.

A może operator powinien dołożyć więcej starań, to nie trzeba byłoby aneksować umowy?
Jakub Jędrzejewski: On nie jest zainteresowany przynoszeniem profitów miastu. Koncentruje się na tym, by Lech mógł grać na Bułgarskiej. I klub powinien grać, i to dobrze. Ostatnio wychodzi mu to świetnie. Nie dziwi mnie, że konsorcjum nie jest zainteresowane organizacją na przykład koncertów przy Bułgarskiej. Doświadczenia Wrocławia czy Warszawy wskazują, że trzeba do nich dopłacać. W czerwcu na poznańskim stadionie ma wystąpić Alicia Keys. Aż się boję myśleć, ile trzeba będzie dopłacić do tej imprezy.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski