Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajetan Szmyt w końcu trafia dla Warty Poznań z gry. Jego gol nie wystarczył do pokonania Piasta Gliwice

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Warta Poznań w 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy zremisowała z Piastem Gliwice 1:1Zobacz zdjęcia --->
Warta Poznań w 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy zremisowała z Piastem Gliwice 1:1Zobacz zdjęcia --->Robert Woźniak
Warta Poznań w pierwszym sobotnim meczu 13. kolejki ekstraklasy ponownie zapunktowała. Tym razem Zieloni zremisowali z Piastem Gliwice 1:1. Wynik spotkania otworzył Kajetan Szmyt, który pokonał bramkarza gości już w 3. minucie. Dla warciarzy to trzeci mecz bez porażki, natomiast goście zanotowali 9 remis w tym sezonie.

Obie ekipy względem ostatnich meczów dokonały po jednej zmianie w swoich podstawowych składach. Dawid Szulczek, zamiast Stefanowi Saviciovi, postanowił zaufać Kajetanowi Szmytowi, który jest najskuteczniejszym zawodnikiem Zielonych w obecnym sezonie. Aleksandar Vukovic natomiast postawił na Damiana Kądziora, na rzecz Serhija Krykuna.

Zobacz też: Ma Messiego, Ronaldo i Maradonę na wyciągnięcie ręki. Jednego idola szukał aż w Tajlandii

I to trener poznaniaków miał większego nosa, bo już w 3. minucie spotkania Warta objęła prowadzenie. Fatalny błąd w środku boiska popełnił Michał Chrapek, który podał wprost pod nogi Konrada Matuszewskiego. Lewy wahadłowy oddał futbolówkę właśnie Szmytowi, który popisał się 25-30-metrowym rajdem, który zamienił na piątego gola w sezonie. Dla młodzieżowca Zielonych było to pierwsze trafienie z gry od 14 kwietnia. Co więcej, w ostatnim meczu z Piastem (1:1) także zdobył bramkę. Wówczas zamienił jedenastkę na gola, po wcześniejszym błędzie... Michała Chrapka.

Zieloni, zgodnie z oczekiwaniami, oddali piłkę Piastowi, jednak wysokim pressingiem nie pozwalali na rozwinięcie gościom skrzydeł. Swoich dośrodkowań próbował Alexandros Katranis, strzelać próbowali między innymi Jorge Felix czy Ariel Mosór, jednak Jędrzej Grobelny cały czas mógł poszczycić się czystym kontem w tym spotkaniu.

Niestety w 23. minucie spotkania warciarska obrona zaspała. Po stałym fragmencie gry, piłka wróciła w pole karne gospodarzy. Jorge Felix otrzymał opadającą piłkę, którą zgrał do Michaela Ameyawa, a ten z bliska pokonał Jędrzeja Grobelnego.

Do przerwy jednak już nie oglądaliśmy celnych strzałów. Warta po pierwszych 45 minutach potwierdziła słowa trenera Szulczka przed spotkaniem, że w tym roku nie zamierza grać otwartej piłki.

Po przerwie na boisku zobaczyliśmy w barwach Piasta Miłosza Szczepańskiego, który w poprzednim sezonie grał w barwach Warty Poznań. I to on napędził akcję z 55. minuty gry, gdy po raz kolejny Jędrzej Grobelny musiał się postarać, aby wybronić strzał Felixa.

Gospodarze nieśmiało atakowali Piasta, jednak to nie wystraszyło przyjezdnych, którzy mądrze radzili sobie w defensywie. Ci z każdą minutą coraz groźniej atakowali bramkę Warty. Najpierw z rzutu wolnego po faulu Bogdana Tiru groźnie uderzał Damian Kądzior, a chwilę później bliski zdobycia bramki był Patryk Dziczek.

W 78. minucie warciarze mieli fantastyczną sytuację do wyjścia na prowadzenie. Miguel Luis pięknie zatańczył z piłką w polu karnym z obrońcami Piasta. Portugalczyk dograł świetnie do Dario Vizingera, a Chorwat musiał skierować piłkę do siatki. Niestety środkowy napastnik pomylił się, a piłkę przeleciała kilka centymetrów od prawego słupka bramki Frantiska Placha. To nieco napędziło Wartę, która ponownie zaatakowała bramkę gości, jednak kolejna próba już nie była taka groźna.

Mecz nieśmiało się nam rozkręcał, a na 7 minut przed końcem, tym razem gliwiczanie mieli doskonałą szansę na gola. Po stałym fragmencie gry ponownie Dziczek miał dobrą okazję do strzelenia gola, jednak jego strzał trafił w słupek. Na szczęście Grobelnego piłka odbiła się w taki sposób, że trafiła wprost w jego ręce.

Do końca spotkania ani jedna, ani druga drużyna nie potrafiła już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Zieloni dzięki temu remisowi mogą do swojego konta dopisać 13. punkt. W następnej kolejce warciarze udadzą się do Łodzi na mecz z Widzewem. To spotkanie zaplanowano na sobotę (4 listopada) o godz. 17.30.

Fani Kolejorza po ostatnim gwizdku sędziego Damiana Sylwetrzaka byli w ogromnym szokuZobacz zdjęcia z trybun --->

Kibice Lecha Poznań nie dowierzali w to, co zobaczyli. Ponad...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Nowy odcinek programu "Moje własne M":

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski