Kończy się czas na wymianę kart dla niepełnosprawnych kierowców

Zobacz komentarz: Remanent kart parkingowych był konieczny

Coraz więcej osób zgłasza się do poznańskiego Powiatowego Zespołu do spraw Orzekania o Niepełnosprawności. W tym miesiącu kończy się akcja wymiany kart parkingowych dla niepełnosprawnych. Dzięki nim można parkować na tzw. kopertach.

Znajdują się one najczęściej w pobliżu przychodni, ale ich posiadanie pozwala także na darmowe pozostawienie auta na kopercie w strefie płatnego parkowania, a przed sklepami wyznaczone są specjalne miejsca bliżej wejść. Identyfikatory uprawniają również do jazdy po ulicach wyłączonych z ruchu (oznaczonych znakiem zakazu wjazdu, ruchu wszelkich pojazdów – B1).

Właśnie z tego powodu w obiegu było wiele kart, których użytkownicy już ich nie potrzebowali czy też... nie żyli od lat. Przejmowali je członkowie rodzin. Szacuje się, że jeszcze rok temu na 650 tysięcy wydanych identyfikatorów w całym kraju około 300 tysięcy było już nieważnych, a wciąż pozostawały w obrocie.

– Wiele razy widziałem osoby w pełni sprawne, które mają luksusowe pojazdy i dzięki kartom inwalidzkim parkowały za darmo w centrum – mówi Grzegorz Wybranowski z Poznania. – Ja natomiast miałem problem ze znalezieniem wolnej koperty, gdy jechałem do lekarza lub na rehabilitację – dodaje.

Właśnie ogromna ilość nieważnych kart była jednym z głównych powodów do rozpoczęcie akcji ich wymiany. Pomysłodawcą takiego rozwiązania był poseł Sławomir Piechota, który sam porusza się na wózku inwalidzkim i też miał problemy z dotarciem do lekarzy. Podczas prac w Sejmie jako negatywny przykład zjawiska wykorzystywania identyfikatorów podawano Wielkopolskę.
– Tylko na naszym terenie w użyciu było około 18 tysięcy tego typu kart – mówi Marzena Perkowska, zastępca dyrektora ds. orzeczniczych Powiatowego Zespołu do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Poznaniu.
Do tego zespołu zgłasza się coraz więcej osób składających wnioski o orzeczenie o stopniu niepełnosprawności i na ich podstawie o wydanie identyfikatora. Niektórzy robią to także listownie. Obecnie nowe karty posiadają już 4244 osoby.

– Zdecydowanie ruch zwiększył się od kwietnia – zaznacza Marzena Perkowska. W tym czasie z 1618 wnioskodawców uprawnienia otrzymało 844 kierowców. Jak zaznacza zastępca dyrektora PZSON, zwiększa się procent osób, które dostają identyfikatory.

Na początku roku pozytywnie rozpatrzono 30, a teraz około 80 procent wniosków. – Nie oznacza to, że jesteśmy mniej skrupulatni i łatwiej teraz o kartę – zaznacza Marzena Perkowska. Według niej po prostu obecnie coraz częściej podania składają te osoby, którym rzeczywiście należy się uprawnienie. – To ludzie, którzy korzystają z niego każdego dnia, dlatego zgłaszają się do nas na ostatnią chwilę – mówi Marzena Perkowska.

Przed dwoma miesiącami zwiększyły się kary dla kierowców, którzy bezprawnie parkują na kopertach. Teraz za takie przewinienie można otrzymać nawet 800 złotych mandatu. Do tego trzeba będzie doliczyć koszty... odholowania pojazdu, które w Poznaniu zaczynają się od ok. 500 złotych (wraz z parkingiem).

– Na szczęście jest coraz mniej osób, które zajmują miejsca inwalidom – zauważa Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. Wylicza, że w zeszłym roku na lawety trafiło 109 aut. Takich by mogło być znacznie więcej.

– Jednak nie wszystkie miejsca parkingowe dla inwalidów, szczególnie te stworzone na terenie należącym do spółdzielni mieszkaniowych i centrów handlowych, są oznaczone zgodnie z przepisami – zaznacza Przemysław Piwecki. Wówczas takiemu kierowcy się upiecze.