Koniec z duchami. Idziemy do kościoła

Już w niedzielę w kościele św. Krzyża przy ul. Ogrodowej o godz. 20.30 przekonamy się, czy poznańscy kapłani porwą za sobą młodych ludzi.

- Młodzież musi mieć prawo wyboru, a my tworzymy właśnie dla niej ciekawą alternatywę. Nasze spotkanie na pewno odciśnie na uczestnikach pozytywne piętno - przekonuje ks. Jan Ostryk z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego.

Duchowni są przeświadczeni o tym, że nastolatków można przyciągnąć do kościoła. Należy zadbać tylko o to, by pierwsza Ekumeniczna Noc Kościoła miała wymiar przyjemno-edukacyjny.
- Nawet w czasach świetności państwa egipskiego narzekano na młodzież. Było to ponad 1000 lat przed Chrystusem, a treść rękopisów wydaje się być zupełnie aktualna - żartuje ks. Ostryk.

Dlatego też, jego zdaniem zjednoczone kościoły powinny szukać nowych form dotarcia do młodych, a nie skupiać się na ich krytyce. Socjologowie nie wróżą jednak spotkaniu spektakularnego sukcesu.
- Halloween to odejście od przygnębiającego dla wielu z nas dnia Wszystkich Świętych. Sam kontekst religijny nocy ekumenicznej może już odstraszyć młodych - mówi Piotr Luczys, socjolog miasta. - Tej nocy mamy szukać zabawy raczej w klubach i pubach, gdyż udział w kościelnym spotkaniu wymaga także odpowiedniej wiedzy historycznej.

Luczys twierdzi, iż frekwencję może poprawić jedynie pozytywna, wręcz rozrywkowa forma Ekumenicznej Nocy Kościoła.

- Dla wielu osób Wszystkich Świętych to smutny czas, ale musimy raz na zawsze wyzbyć się tego stereotypu. Przecież właśnie ten dzień pokazuje nam, że życie tak naprawdę nie kończy się wraz ze śmiercią - przekonuje ks. Marek Jański, katolicki duchowny.

Co ciekawe, organizatorom wydarzenia przyświeca cel szukania wspólnego mianownika, także w wymiarze religijnym. Wigilia Wszystkich Świętych przypada bowiem w Święto Reformacji, upamiętniające ogłoszenie przez Marcina Lutra w 1517 r. słynnych 95 tez w Wittenberdze.
- Rozłam w Kościele nie był winą tylko jednej ze stron. Nadal nad tym wszyscy bolejemy - podkreśla ks. Jański.

Uprzedzenia wśród wiernych, ale i kapłanów są zdaniem organizatorów jedną z największych bolączek współczesnego Kościoła. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że Jan Paweł II nigdy nie potępił działalności Lutra, a anglikanów nie można kojarzyć tylko z wyświęcaniem kobiet - wyliczają duchowni.
- Nie chcemy myśleć schematycznie, bo wszędzie ukrywa się wiele piękna. Udowadniamy to, działając w ramach Poznańskiej Grupy Ekumenicznej - dodaje ks. Marek Jański.

W programie spotkania przewidziano prezentację postaci wybitnych chrześcijan, jak Jan Wesley, Marcin Luter czy Hildegarda z Bingen. Będzie muzyka, poczęstunek. Nie zobaczymy tam również wydrążonej dyni, symbolu Halloween.

Dynie, duchy i popkultura

Halloween to zwyczaj odnoszący się do dnia zmarłych. Obchodzony jest nocą 31 października.
Dzisiejsze Halloween zostało zapoczątkowane przez Celtyckie święto Samhain, ponad dwa tysiące lat temu. W ostatni dzień października żegnano wtedy lato, witano zimę i obchodzono święto zmarłych. Do Stanów Zjednoczonych zwyczaj ten sprowadzili imigranci z Irlandii w XIX w. W Europie Zachodniej Halloween zaczęto hucznie obchodzić w drugiej połowie XX w. Wiążą się z nim symbole, takie jak: dynia i upiorne kostiumy używane przez dzieci i młodzież.