- Nawet to na łapu-capu - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" jedna z mieszkanek - Miało być przywrócenie stanu faktycznego, czyli ściany z cegieł, a oni nam zaklejają okna płytami osb. Wcześniej musieliśmy wpuścić do mieszkań ekipy, żeby porobiły dziury w drzwiach i nawietrzniki w oknach, dla poprawienia wentylacji. Te zamurowywane okna były w większości mieszkań kuchennymi - ciekawe, jak teraz będzie z wentylacją.
O sprawie pisaliśmy tutaj:
Archidiecezja z Poznania musi zamurować okna 6 rodzinom. Wykuto je nielegalnie. "Jak tak żyć w ciemnych klitkach?"
i tutaj:
W skrócie: okna w jednej ze ścian kamienicy przy Głogowskiej 32 wykuto nielegalnie, prawdopodobnie w latach 90-tych. A przynajmniej nie został ślad żadnego dokumentu, zgody czy wystąpienia o zgodę na ich wykucie. W znajdującym się pod ochroną konserwatorską budynku z 1905 roku, pierwotnie tych ośmiu okien nie było. Kto je wykuł? Kuria twierdzi, że dawni lokatorzy. Ale ich wykucie zbiegło się w czasie z podziałem wielkich mieszkań w kamienicy, na mniejsze. Obecni mieszkańcy kamienicy dotarli do osób, które widziały prace budowlane - jak twierdzą prowadzone pod nadzorem przedstawicieli Kurii.
Przez 30 lat okna nikomu nie przeszkadzały, ale w kwietniu 2022 nadzór budowlany przeprowadził inspekcję, po której uznał, że okna są nielegalne i wydał decyzję o ich zamurowaniu. Jednak zarządca budynku scedował ten obowiązek na mieszkańców. Ostatecznie do tego miało nie dojść.
Dlaczego przez tyle lat okna nie stanowiły problemu? Okna wychodzą na sąsiednią, niezabudowaną działkę. Obie przedzielała droga dojazdowa. Z ksiąg wieczystych wynika, że działka została sprzedana poznańskiemu inwestorowi, a nad sprzedażą drugiej - według słów rzecznika Kurii - ta się zastanawia. A firma Garvest już zdążyła się pochwalić wizualizacjami budynku, jaki ma stanąć przy Głogowskiej 34. Tylko na jednej z wizualizacji uwzględniono, że nie przylega on do ściany, na której dziś zamurowuje się okna. W pozostałych nowy budynek jest do niej przyklejony.
Garvest, mimo prób ze strony redakcji, nie udzielił żadnych odpowiedzi w tej sprawie.

Mieszkańcy nie zostali uznani za stronę w postępowaniu, więc ich protesty przeciwko zamurowaniu nie odniosły skutku. Kuria wzięła koszty zamurowania na siebie, zaoferowała też mieszkańcom obniżkę i zamrożenie czynszu. Mieszkańcy kamienicy domagali się jednak większej obniżki oraz gwarancji, że jeśli w mieszkaniach dojdzie do gwałtownego pogorszenia warunków - oprócz zaciemnienia pomieszczeń, spodziewają się o wiele gorszej ich wentylacji - Kuria zaoferuje im lokale w zbliżonym do poprzedniego standardzie. Zarządca nieruchomości, działający w imieniu Kurii, poinformował ich, że ta gotowa jest podjąć rozmowy.
Po pierwszym artykule na temat spornych okien, rzecznik Kurii odmówił dalszych rozmów z dziennikarzem "Głosu Wielkopolskiego".
Obserwuj nas także na Google News
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Centrum Poznania przechodzi metamorfozę. Co się tam dzieje i...
Jak zbudować dom i się nie rozwieść? Zobacz 3 sposoby NA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?