Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Dariusz Żuraw podsumował udany sezon drużyny rezerw. Szkoleniowiec przekonuje, że III liga to dobry wstęp do ekstraklasy

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Trener Dariusz Żuraw uważa, że w zespole rezerw zawsze są kandydaci do gry w pierwszym zespole Lecha Poznań.
Trener Dariusz Żuraw uważa, że w zespole rezerw zawsze są kandydaci do gry w pierwszym zespole Lecha Poznań. Łukasz Gdak, Grzegorz Dembiński, Waldemar Wylegalski
Szkoleniowiec Lecha Poznań Dariusz Żuraw podsumował na klubowej stronie udany sezon drużyny rezerw Kolejorza. Trzecioligowy zespół awansował z III do II ligi, a duży wkład w awans miał właśnie Żuraw, który do kwietnia odpowiadał za drugą drużynę. W rozmowie Żuraw przekonywał też, że III liga to świetny poligon doświadczalny dla piłkarzy przed występami w ekstraklasie.

- Każdy dołożył swoją cegiełkę. Wiemy dobrze, że wcześniej przez długi czas z drużyną pracował Ivan Djurdjević, później przejąłem to ja i nie od początku wyglądało to kolorowo. Nie było tak, że od startu znajdowaliśmy się na czele tabeli i tylko powiększaliśmy swoją przewagę. Długo czekaliśmy na to pierwsze miejsce, ciężko na nie zapracowaliśmy. To jest proces, w którym każdy z nas miał swój udział - tłumaczył Żuraw w wywiadzie na stronie www.lechpoznan.pl.

Sprawdź też:

Opiekun pierwszej drużyny wypowiedział się również na temat przechodzenia zawodników z rezerw do pierwszego zespołu.

- Przez te kilka miesięcy zdążyłem nabrać dużego przekonania do możliwości choćby Krzysztofa Kołodzieja i Mateusza Skrzypczaka. Poznaliśmy się na tyle w tym niedługim okresie, że wiedziałem o nich bardzo dużo, np. czego spodziewać się na nich na boisku czy jak wygląda ich sytuacja poza nim. Informacje, które miałem pozwalały dotrzeć do nich. Zapraszając na treningi w kwietniu Kubę Kamińskiego, Filipa Szymczaka czy Krzyśka Kołodzieja byłem spokojny, że będę mógł na nich liczyć - przekonywał opiekun Kolejorza.

Czytaj też: Krzysztof Kołodziej odchodzi z Kolejorza

Według niego przejścia z drużyny rezerw do pierwszej to naturalna kolej rzeczy i w dobrze funkcjonującym klubie tego typu sytuacje nie są czymś niecodziennym.

- Staramy się zawsze wspólnie z trenerami i dyrektorami planować ścieżki tych chłopaków. Wiemy, kto jest na odpowiednim etapie i kto w pełni zasługuje na to, by dołączyć do pierwszej drużyny. Wcale nie jest powiedziane, że za jakiś czas nie dołączą następni, nawet starsi od tych wyróżnionych teraz, tacy jak Eryk Kryg, Bartosz Bartkowiak, Łukasz Norkowski czy ktokolwiek inny z tej grupy. Takie podjęliśmy decyzje na dziś, ale drogi zamkniętej do tego zespołu nie ma nikt - zakończył Żuraw.

Trening Lecha Poznań na zgrupowaniu w Opalenicy:

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski