MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - FK Krasnodar 1:1. Gol Jevtica i klasa Wilusza

LEM
Darko Jevtic strzelił ładnego gola
Darko Jevtic strzelił ładnego gola Grzegorz Dembiński
W ostatnim sparingu podczas zgrupowania w Hiszpanii, Lech Poznań zremisował z piątą drużyną rosyjskiej ekstraklasy FK Krasnodar 1:1 (1:1).

To był bez wątpienia najlepszy występ lechitów w Andaluzji. Choć mistrzowie Polski nie ustrzegli się błędów, zremisowali z szykującym się do meczu play-off Ligi Europy silnym zespołem z Rosji, w którym nie brakowało wycenianych na kilka milionów gwiazd - Mamajewa,Smołowa i Brazylijczyków - Ariego, Joazinho czy Wandersona.

Lech przeciwko Krasnodarowi zagrał bez kompleksów i przede wszystkich z dużo większym zaangażowaniem niż we wcześniejszych meczach. Widać, że środowe, wolne od treningu popołudnie dobrze zrobiło naszym piłkarzom, bo odzyskali świeżość i dynamikę.

Choć zabrakło leczących kontuzje nowo pozyskanych piłkarzy - Nielsena czy Wolkowa, poznaniacy mieli wreszcie atuty w ataku. bardzo dobrą partie zwłaszcza w pierwszej połowie rozgrywał Darko Jevtić, którego dzielnie wspierali Kownacki oraz Gergo Lovrencsics. Węgier już na początku ładnie dośrodkował do „Kownasia”, ale ten będąc 3 metry przed bramką nie dosięgnął piłki.Lech próbował pressingu często odzyskiwał piłkę już na połowie rywali i tak zdobył pierwszego gola.

Jevtić świetnie przymierzył z narożnika pola karnego i mocno podkręcona piłka wpadła tuż przy słupku do bramki. Brawo!

Okazje po błędach naszych piłkarzy mieli też rywale. Co prawda klasę pokazał Maciej Wilusz, który interweniował pewnie i co najważniejsze skutecznie, ale straty zaliczali jego koledzy. Kiedy źle zagrał Dudka, pogubili się Mamajew i Smołow, kiedy źle podał Ceesaya okazję zmarnował Ari. Błąd Burica, który niepotrzebnie zbyt daleko wyszedł z bramki nie dało się już Wiluszowi naprawić. Mamajew dograł Ariego, który z zamkniętymi oczami trafił do pustej bramki i było 1:1.

Tuż przed przerwą strzelec gola wdał się jednak w bójkę z Dudką i za uderzenie lechity w twarz otrzymał czerwoną kartkę. Brazylijczyk miał szczęście, że nie trafił na Nielesena albo biegłego też w sportach walki Wilusza, bo pewnie o własnych siłach nie dotarłby do szatni.

W drugie połowie przewagę mieli już Rosjanie, którzy najpierw zmienili siedmiu zawodników, a potem kolejnych czterech. Wielu dobrze rozwijających się akcji nie potrafili jednak zakończyć celnym strzałem. Lech też miał doskonałą szansę na zwycięstwo, ale Kownacki próbując przelobować bramkarza strzelił nad poprzeczką.

Lech Poznań - FK Krasnodar 1:1 (1:1) Bramki: Jevtić 23 - Ari 43
Lech:
Burić - Ceesay, Dejewski (67.Gumny), Wilusz, Kadar - Dudka - Sisi, Gajos, Jevtić, Lovrencsics 67.Jóźwiak) - Kownacki (81.Tetteh).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski