Sprawę podziału ostatniej transzy pieniędzy z telewizji do klubów szczegółowo przedstawiła Iza Koprowiak z "Przeglądu Sportowego". Do podziału zostało 67,7 mln złotych.
Gra toczy się o spore kwoty, a najwięcej do zyskania w obecnej sytuacji ma Lech Poznań, znajdujący się na 5. miejscu w tabeli. Jak wyliczył "Przegląd Sportowego", gdyby miejsca w tabeli po 26. kolejce zostały utrzymane, to Legia Warszawa jako mistrz Polski z ostatniej transzy otrzymałaby około 19 mln złotych, a piąty Lech tylko 4,3 mln zł.
Zobacz też: Lech Poznań: Kibice dalej pomagają walczyć z koronawirusem, ale potrzeby szpitali wciąż są ogromne
Tak duża różnica wynika z faktu, że cztery pierwsze miejsca mają potężne premie za grę w europejskich pucharach. W obecnej sytuacji Legia otrzymałaby 12,6 mln złotych premii, Piast 9,5 mln, Cracovia 6,3 mln, Śląsk 3,2 mln, a piąty Lech Poznań nie otrzymałby już dodatkowych pieniędzy, pozostając przy wspomnianych 4,3 mln złotych.
Sprawdź też:
Dlatego Kolejorzowi tak bardzo zależy na dalszym graniu, bo ma do Piasta stratę zaledwie punktu, który ma wartość aż 5,2 mln złotych.
Ciekawie wygląda też sytuacja w dolnej połowie tabeli. Zagłębie Lubin, zajmujące 11. miejsce w tabeli, dostałoby 1 995 237 zł, 12. Górnik już tylko 463 875 zł, a 13. Wisła Kraków jedynie 152 tys. złotych. Nic więc dziwnego, że przedstawiciele "Białej Gwiazdy" krytykują ten sposób podziału.
Czytaj też: Warta Poznań i Lech II Poznań wracają do gry. Departament Rozgrywek Krajowych PZPN podał konkretne daty
- Zrobimy wszystko, aby nie dopuścić do sytuacji, w której cała liga sfinansuje w ten sposób wyższe premie dla kilku klubów w tym sezonie. Chodzi o wypracowanie uczciwych i solidarnych rozwiązań tak, aby wszyscy z czystym sumieniem mogli je poprzeć. Co najmniej takich, w których żaden klub nie poniesie dodatkowych strat finansowych, wzmacniających obecny kryzys. A mam wrażenie, że rozwiązania, w stronę których zdajemy się zmierzać, promują część klubów kosztem innych. Dla wielu klubów konieczność gry przy zamkniętych trybunach, kłopoty z kontraktami po 30 czerwca i niewielkie wypłaty z kontraktu telewizyjnego spowodują pogłębienie i tak już potężnych strat. Tak nie uda się zbudować solidarności i wspólnego stanowiska. A bez tego, w mojej ocenie, prowadzenie jakichkolwiek rozgrywek w obecnych, odbiegających od normy okolicznościach, będzie bardzo trudne - powiedział w wywiadzie dla Interii Tomasz Jażdżyński współwłaściciel Wisły S.A.
ROZWIĄŻ QUIZ PIŁKARSKI:
Jażdżyński zdradził, że w ekstraklasie jest potężny kryzys zaufania, a zasady obecnego sposobu dzielenia pieniędzy z telewizji zostały przeforsowane przez cztery najmocniejsze kluby.
- Uważamy, że w przypadku braku wznowienia rozgrywek lub ich ponownego przerwania i ewentualnych redukcji wypłat z telewizji, podział środków musi zostać zatwierdzony w głosowaniu przez wszystkie kluby - dodał Jażdżyński.
Zobacz też:
Lech Poznań: Krzysztof Gajtkowski - człowiek anegdota. Wspom...
10 najwybitniejszych sportowców w historii wielkopolskiego s...
Lech Poznań: Oto jedenastka i ławka rezerwowych złożona tylk...
Sprawdź też:
Zobacz kolejny odcinek naszej serii "Ćwicz w domu"!
Odcinek 22
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Szwecja wyprowadza wojsko na ulice. "Żaden kraj w Europie nie jest w takiej sytuacji"
- Jaka będzie jesień? Sprawdź w naszym quizie, czy znasz jesienne przysłowia
- Jesienny trening mózgu dla bystrzaków. Czy rozwiążesz 12 zagadek? QUIZ
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!