Wygrywając z Legią w Warszawie, Lech Poznań zdał najtrudniejszy egzamin w sezonie. Teraz do końca rundy jesiennej czekają go mecze z teoretycznie dużo słabszymi rywalami.
Jarosław Araszkiewicz: Maciej Skorża nie ma skrupułów wobec zawodników Kolejorza
Lech twardo stąpa po ziemi
Pierwszym z nich jest Wisła Płock, która w tym sezonie przegrała wszystkie mecze wyjazdowe. Licząc też poprzednie rozgrywki, Nafciarze mają serię aż 8 meczów wyjazdowych bez zwycięstwa. Jeśli do tego dodać, że Lech Poznań jeszcze nigdy w ligowym meczu nie przegrał z zespołem z Płocka, jest w dobrej formie, lideruje ekstraklasie, strzela najwięcej goli i traci najmniej z całej ekstraklasowej stawki, to można by stawiać dolary przeciwko orzechom, że w piątkowym meczu zainkasuje kolejne trzy punkty.
Przed hurraoptymizmem przestrzega jednak Rafał Janas, który na konferencji zastępował Macieja Skorżę, nieobecnego z powodu konieczności załatwienia prywatnej sprawy.
- Twardo stąpamy po ziemi, jesteśmy świadomi tego, gdzie jesteśmy. Na razie lokomotywa ruszyła z odpowiednią prędkością, ale przed nami zdradliwe mecze. Zagramy z zespołami, które najprawdopodobniej będą stosowały defensywną taktykę. Musimy znaleźć na nie sposób. Dlatego pracujemy z pokorą. Zespół jest przygotowany pod względem mentalnym i psychicznym. Nasze cechy wolicjonalne muszą być tak samo duże, jak u przeciwnika. Wtedy nasze umiejętności piłkarskie będą miały znaczenie
- podkreślał Rafał Janas.
Lech Poznań - Wisła Płock: Skruszyć mur obronny Nafciarzy
Asystent Macieja Skorży przyznał, że sztab szkoleniowy Kolejorza szczegółowo przeanalizował grę Nafciarzy.
- Wisła Płock przegrała wszystkie spotkania na wyjazdach, ma bardzo słaby bilans, ale momentami wcale nie prezentowała złego futbolu. Czasami brakowało jej trochę szczęścia. Wisła to inny zespół od poprzednich rywali, którzy grali otwarty futbol, z tym przeciwnikiem musimy nastawić się na walkę. Wisła to drużyna, która może wybijać nas z gry, jest też groźna przy stałych fragmentach gry. Musimy uważać na kontry, na bardzo doświadczonych zawodników rywala. To może być jedno ze spotkań, w którym będziemy dominować i sztuką będzie sforsować tę przeszkodę
- przyznał Rafał Janas.
Lech będzie się musiał więc wywiązać z roli faworyta, ale jak dotąd dobrze mu to wychodziło. Przy Bułgarskiej wręcz rozbił wyżej notowane zespoły jak Wisłę Kraków, Śląsk Wrocław, a wcześniej pokonał Cracovie oraz Lechię Gdańsk. Tym samym Kolejorz pokazał, że kibice są jego 12 zawodnikiem, a duża frekwencja pozytywnie działa na drużynę.
W piątek wieczorem na trybunach znów zasiądzie ponad 20 tys. widzów i jesteśmy przekonani, że znów będą mieli powody do satysfakcji.
Van der Hart wraca z Holandii
Trener Skorża nie będzie mógł w tym meczu skorzystać tylko z trzech zawodników: Mickeya van der Harta, Filipa Marchwińskiego oraz Thomasa Rogne.
- Mickey van der Hart wróci do Poznania w piątek, czyli w dniu meczu z Wisłą Płock. To dzień później niż planował, jego lot został bowiem przełożony. W Poznaniu będzie kontynuował rehabilitację, postępy są widoczne, chcemy, by niedługo wrócił do treningu bramkarskiego - zdradził Rafał Janas.
Holendra świetnie zastępował ostatnio Filip Bednarek, który od czasu wejścia do bramki w meczu z "Białą Gwiazdą", nie wpuścił jeszcze gola, więc można powiedzieć, że na tej pozycji Kolejorz też ma wartościowego zmiennika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?