Czytaj także:
Lech Poznań wygrał sparing z Zagłębiem 2:0
Lech Poznań: W Hiszpanii na lechitów czekają ciekawi rywale
W Liechtensteinie nie ma rozgrywek ligowych. Dlatego FC Vaduz występuje w lidze szwajcarskiej. Tylko raz w historii i to przez rok Vaduz grał w ekstraklasie. Teraz walczy w II lidze i zajmuje na półmetku drugie miejsce. 12 lat temu z tym zespołem rywalizowała w Pucharze UEFA wroniecka Amica. Po wygranej na stadionie przy ul. Leśnej 3:0 w rewanżu na Rheinpark stadionie było 3:3. Wtedy ten wynik uznano za kompromitację. Mówiło się, że Amica dostała lekcję ambicji od amatorów. Jak w takim razie ocenić wynik Lecha Poznań? Wstyd, to chyba najdelikatniejsze słowo.
Dla wszystkich, którzy oglądali dwa poprzednie mecze kontrolne Kolejorza z Zagłębiem Lubin czy Piastem Gliwice ten wynik nie jest wielkim zaskoczeniem. Podopieczni trenera Bakero wygrali co prawda oba spotkania, ale grali w nich bardzo słabo. Hiszpan tłumaczył, że jego piłkarze są po ciężkich treningach i brakuje im "czucia" piłki. Bakero mocno "zamieszał" też w składzie. Podzielił drużynę na dwie jedenastki. Obok pewniaków do gry w podstawowym składzie wystawiał młodzież. Z kolei np. Stilic i Murawski mieli starać się dogrywać piłki nie Rudniewowi, ale Ubiparipowi. Efekt był taki, że niewiele brakowało, by obie dużo niżej notowane od Lecha polskie drużyny, wywiozłyby z Wronek korzystne rezultaty.
To co wystarczyło na Zagłębie czy Piasta, nie wystarczyło na drugoligowca ze Szwajcarii. Lech tradycyjnie, choć miał sporą przewagę w posiadaniu piłki, nie potrafił sobie stworzyć sytuacji strzeleckich. Jedyną godną odnotowania okazję, po błędzie bramkarza FC Vaduz zmarnował w 39 minucie Bartosz Ślusarski. Napastnik Kolejorza spudłował strzelając z woleja z 14 metrów.
Po zmianie stron też niewiele ciekawego działo się na boisku. Bramka padła po dośrodkowaniu w pole karne Lecha. Piłka centrowana przez Burgmaiera odbiła się od słupka i zaskoczyła młodego bramkarza Aleksandra Wandzela.
W następnym meczu kontrolnym, w środę 1 lutego, Lech zmierzy się ze Spartą Praga. Potem z Roty, która w tej chwili jest bazą poznańskiej ekipy, Kolejorz przeniesie się do Estepony i będzie występował w turnieju Marbella Cup.
Pierwszym rywalem, 3 lutego miało być CSKA Moskwa, ale organizatorzy postanowili rozstawić zespoły na podstawie rankingu UEFA i jeszcze raz rozlosować pary pierwszej rundy. Poznaniacy zagrają więc z FC Timisoara (Rumunia) i w zależności od wyniku, w drugiej rundzie zmierzy się albo z Rubinem Kazań, albo z węgierskim FC Zestafoni. Z rumuńską ekipą lechici rywalizowali w zeszłym roku, również w Marbelli. Wówczas poznaniacy wygrali 2:0 po golach Artioma Rudneva i Vojo Ubiparipa.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?