Lech Poznań punktuje jak za czasów Macieja Skorży. To dobry prognostyk

Lech Poznań wygrywając w piątek z Puszczą Niepołomice 4:1 poprawił swój bilans domowy w tym sezonie. Przy Bułgarskiej (licząc mecz z Wartą) wygrał 5 meczów, 1 zremisował i nie poniósł porażki. Dwa ostatnie wysokie zwycięstwa (na Enea Stadionie poległ też ostatnio 1:4 Raków) sprawiły, że Kolejorz ma bilans bramkowy 15-4. Tyle samo goli u siebie strzeliła tylko Jagiellonia. Gorzej niestety poznaniacy wyglądają na wyjazdach. W 4 meczach na obcych stadionach mają bilans 1-1-2 (bramki: 4-10).

Dużym plusem ostatniej kolejki było przerwanie strzeleckiej niemocy przez kapitana Lecha Poznań Mikaela Ishaka. Szwed zdobył swoją drugą bramkę w sezonie (poprzednią strzelił 30 lipca z Radomiakiem) i dodał jeszcze asystę przy golu Adriela Ba Loui, który po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców w ekstraklasie. Iworyjczyk też dopisał asystę i podobnie jak Ishak oraz strzelec czwartego gola Antonio Milić znalazł się w najlepszej "11" kolejki ekstraklasy.

- To był mój pierwszy występ od dawna, w trakcie którego czułem się fizycznie w pełni dobrze. To samo mogę powiedzieć odnośnie przygotowań do spotkania, bo ostatnimi czasy zdarzało się, że były one zaburzone przez chorobę. Widzę dużą różnicę w porównaniu do chociażby zeszłego tygodnia, oby tak dalej

- powiedział na stronie klubowej Mikael Ishak.

- Te gole były dla nich ważne - dla Adriela kolejna bramka, bardzo cieszy trafienie Jespera czy Mikaela, który nie jest gotowy na granie pełne 90 minut, ale robi progres. A w końcówce jeszcze trafienie Antonio. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, jestem zadowolony z tego, jak się pokazali piłkarze

- dodał trener van den Brom.

Po ostatniej kolejce w czołówce tabeli mamy spory ścisk. Przerwana została zwycięska seria Śląska Wrocław. Lider tabeli po 7 wygranych, mimo prowadzenia 1:0 tylko zremisował z mającym w tym sezonie duże problemy Górnikiem 1:1, tracąc bramkę w ostatnich sekundach. W hicie kolejki Legia Warszawa podejmowała Raków Częstochowa. Mistrz Polski, który ostatnio nie imponował formą zdołał pokonać gospodarzy 2:1. Legia poniosła pierwszą domową porażkę w lidze od kwietnia 2022 roku, kiedy stolicę zdobył Piast Gliwice. Dla Legii była to już druga ligowa porażka z rzędu.

Na uwagę zasługuje też postawa Pogoni. Portowcy po wygranej z Lechem 5:0, nie dali też szans Ruchowi w Gliwicach, strzelając beniaminkowi trzy gole. Pogoń między przerwami na kadrę zanotowała najlepszy bilans. Z 15 miejsca awansowała na 7 lokatę, mając już tylko 2 punkty straty do Lecha. Solidnie prezentuje się też Jagiellonia, która po wygranej z Legią, potrafiła wygrać na wyjeździe z Cracovią 4:2.

Rozczarowana po tej kolejce może być Warta. Zieloni kolejny raz dali sobie wbić gola w końcówce i z Kielc zamiast zwycięstwa wywieźli tylko punkt. Na szczęście tegoroczni beniaminkowie punktują słabo i Warta, choć w tym sezonie wygrała tylko dwa mecze, nadal znajduje się nad strefą spadkową.