Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia - Lech 2:1. Zbyt późne "przebudzenie" Kolejorza w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech od czterech lat nie potrafi wygrać w Gdańsku. W sobotę nie przełamał złej passy i przegrał z Lechią 1:2. Zobacz więcej zdjęć z meczu --->
Lech od czterech lat nie potrafi wygrać w Gdańsku. W sobotę nie przełamał złej passy i przegrał z Lechią 1:2. Zobacz więcej zdjęć z meczu --->Karolina Misztal
Lech Poznań od czterech lat nie potrafi wygrać w Gdańsku i niestety tym razem znów wraca do domu znów bez punktów. Gdańszczanie po raz pierwszy wygrali w tym sezonie na swoim boisku i przeskoczyli poznaniaków w tabeli. Kolejorz popełnił w tym meczu zbyt wiele błędów, by pochwalić jego grę. Nawet gdy w końcówce mocno przycisnął, grał zbyt wolno, by zaskoczyć gospodarzy.

- Pracujemy nad tym, żeby przeciwnicy nie dochodzili do takiej liczby sytuacji strzeleckich. Jeżeli to poprawimy, a utrzymamy naszą grę do przodu, to będzie widoczny progres - mówił przed meczem trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw.

Niestety, w pierwszej połowie w obronie Kolejorz długo kompletnie sobie nie radził.

Początek był co prawda wyrównany, ale szybko okazało się, że Lechia będzie starała się atakować skrzydłami, wykorzystując szybkość Sławomira Peszki oraz Żarko Udovicia. Z byłym lechitą nie radził sobie Kostewycz do spółki z Crnomarkoviciem. Jeszcze groźniejsza była lewa strona gospodarzy, gdzie Udovidicia wspierał Filip Mladenović.

Sprawdź też:

Po dośrodkowaniu lewego obrońcy gdańszczanie w 23. min. objęli prowadzenie. Piłka poszybowała na głowę Artura Sobiecha, który zgrał ją na środek do Sławomira Peszki, a ten bez problemów z kilku metrów skierował ją do siatki.

Lech zrewanżował się minimalnie niecelnym lobem Amarala, ale za chwilę mający ogromną ochotę do gry Peszko minął dwóch lechitów i wystawił piłkę Udoviciowi, który z bliska na szczęście fatalnie przestrzelił.

Chwilę później było już jednak 2:0. Lechia szybko przechwyciła piłkę, Mladenović idealnie wrzucił piłkę do Michała Nalepy, a ten - uprzedzając Djordje Crnomarkovicia - pokonał Mickeya van der Harta strzałem z powietrza.

Lech po tym golu wyglądał jak zamroczony bokser po silnym ciosie i niewiele brakowało, by stracił trzecią bramkę. Po centrze Peszki Udovicić, który znów znalazł się w dobrej sytuacji, strzelił wysoko nad poprzeczką.
Kolejorz oznaki życia pokazał w 39. minucie. W dobrej sytuacji po podaniu Tiby znalazł się Gytkjaer, ale też nie trafił w bramkę.

Dopiero w ostatniej akcji pierwszej połowy poznaniacy "złapali kontakt". Joao Amaral zakręcił na lewej stronie i zacentrował z prawego narożnika pola bramkowego wprost na głowę Gytkjaera, który technicznym strzałem głową strzelił kontaktowego gola. To była 5. bramka Duńczyka w tym sezonie.

Sprawdź też:

W przerwie Dariusz Żuraw zmienił Puchacza na Jóźwiaka, ale choć Lech na początku drugiej odsłony miał lekką przewagę, wymiernych efektów długo nie było. Dopiero kiedy w ostatnim kwadransie na boisku pojawił się Tomczyk, który zastąpił Jevticia i Kolejorz zaczął grać na dwóch napastników, poznaniacy dochodzili do sytuacji strzeleckich. Trzykrotnie świetnie spisał się Kuciak, który obronił groźne uderzenia Tomczyka, Tiby i Gykjaera.

Kolejorz niestety "przespał" 30 minut drugiej części i w efekcie przegrał z Lechią, która po przerwie wyraźnie zwolniła, koncentrując się tylko na utrzymaniu prowadzenia i wyprowadzaniu kontr.

Lechia Gdańsk 2-1 Lech Poznań

Bramki: 23. Sławomir Peszko, 33. Michał Nalepa - 45. Christian Gytkjaer.

Żółte kartki: Peszko - Crnomarković.
Czerwona kartka: Crnomarković (90. - za drugą żółtą).
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 14 008.

Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Sławomir Peszko (56. Lukas Haraslin), Maciej Gajos (73. Tomasz Makowski), Daniel Łukasik, Jarosław Kubicki, Zarko Udovicić (79. Rafał Wolski) - 90. Artur Sobiech.

Lech: Mickey van der Hart - Robert Gumny, Thomas Rogne, Djorde Crnomarković, Wołodymyr Kostewycz (61. Tomasz Dejewski) - Tymoteusz Puchacz (46. Kamil Jóźwiak), Karlo Muhar, Pedro Tiba, Darko Jevtić (75, 8. Paweł Tomczyk), Joao Amaral - 9. Christian Gytkjaer.

Zobacz zdjęcia z meczu:

Lech od czterech lat nie potrafi wygrać w Gdańsku. W sobotę nie przełamał złej passy i przegrał z Lechią 1:2. Zobacz więcej zdjęć z meczu --->

Lechia - Lech 2:1. Zbyt późne "przebudzenie" Kolejorza w Gda...

Zobacz nasze oceny piłkarzy:

Lech Poznań przegrał z Lechią Gdańsk 1:2, a wynik meczu został ustalony już w pierwszej połowie. Niestety dla Kolejorza była to pierwsza porażka na wyjeździe, a niektórzy piłkarze rozegrali jedne ze słabszych spotkań w swoim wykonaniu w lidze. Sprawdźcie, jak oceniliśmy zawodników Lecha Poznań po spotkaniu z ekipą Piotra Stokowca. Oto nasze oceny ---->

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:2: Oceniamy piłkarzy Kolejorza...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski