Jeszcze kilka dni temu sytuacja wyglądała tak, że lekarze POZ miały przyjmować pacjentów z objawami koronawirusa w swoich gabinetach, by później wysłać ich na test. Jednak lekarze protestowali przeciwko takim zmianom, wskazując, że zakażeni pacjenci w przychodni mogą zarazić innych.
Sprawdź także: Koronawirus: Nowe strefy czerwone i żółte. Zobacz aktualną listę powiatów objętych dodatkowymi obostrzeniami
Jak pisaliśmy wcześniej, przedstawiciele Wielkopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia twierdzą, że nie mają możliwości przygotowania placówek do przyjmowania pacjentów z objawami zakażenia, takich, jakie są w szpitalach zakaźnych.
- Przypomnijmy sobie, jak w okresie marca i kwietnia szpitale, które były wyznaczone do walki z koronawirusem, wręcz specjalnie dobudowywały różnego rodzaju śluzy, robiły remonty, przed szpitalami rozstawiane były specjalne namioty. Nam nikt nie mówi, czy my także mamy się w ten sposób przygotowywać - podkreśla Violetta Fiedler- Łopusiewicz, prezes zarządu Wielkopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Po konsultacjach przedstawicieli lekarzy rodzinnych z ministerstwem zdrowia wiadomo, że od 8 sierpnia zlecenie wykonania badania w kierunku koronawirusa, lekarz POZ może wystawić po przeprowadzeniu badania fizykalnego albo teleporady, w trakcie której stwierdził kliniczne objawy tej choroby. Ale jak ją rozróżnić od innej infekcji?
- Nie ma klinicznych jasnych kryteriów, które by odróżniały koronawirus od innej choroby infekcyjnej, chociażby grypy. Jedyne połączenie, które w bardzo dużym stopniu może sugerować chorobę COVID-19, to połączenie testu z klinicznymi kryteriami – mówi dr Michał Sutkowski, rzecznik prasowy KLRwP. - Próbując minimalizować zagrożenie, chcemy spróbować doprecyzować kryteria administracyjne tak, by po wywiadzie z pacjentem nawet telefonicznie, lekarz mógł skierować go na badanie lub nie. Minister zdrowia zgodził się na następujące rozwiązanie – w momencie wysokiej temperatury, powyżej 38 stopni, kaszlu, duszności oraz zaburzeń węchu lub smaku, będzie można bez badania fizykalnego zlecić test w kierunku koronawirusa pacjentowi – dodaje rzecznik.
Testy na obecność koronawirusa zlecone przez lekarzy pierwszego kontaktu są bezpłatne. Ich wykonanie finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Punkty pobrań czynne są we wszystkie dni tygodnia, także w soboty i niedziele, w określonych godzinach. Na badania obowiązuje rejestracja telefoniczna.
Zobacz też:
Sprawdź też:
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?