Ponad 3 tysiące osób bawiło się sobotniego wieczoru w Arenie przy przebojach muzyki disco lat 80.
Początek wieczoru to niezwykle energetyczny występ austriackiego tria Joy. Zwiastunem tego co się będzie działo była otwierająca wieczór piosenka „Take Me Back To The 80’s”. A zaraz potem zabrzmiały takie przeboje jak „Sunshine Boogie”, „Touch By Touch” i „Japanese Girls” przerobiony „Polish Girls” i dedykowany wszystkim paniom w Arenie.
Zaraz potem pojawił się Limahl. Zrobiło się nieco spokojnej a wokaliście towarzyszyła grupa tancerek. Zabrzmiały tak znane utwory jak „To Shy”, „Too Much Trouble” i oczywiście „Neverending Story”. Limahl swoim fanom złożył życzenia świąteczne dedykując im wykonanie niezwykle klimatycznej piosenki „London For Christmas”. Limahl wykonał też z publicznością fragmenty przebojów innych wykonawców jak "Living Next Door To Alice" grupy Smokie czy „Chirpy Chirpy Cheep Cheep” grupy Middle Of The Road. Szkoda jednak, że jego występ był nieco przegadany.
Kolejnym wykonawcą wieczoru był Fancy. Mimo wieku trzyma się znakomicie. Był najstarszym artystą jaki tego wieczoru się pojawił. W tym roku ukończył bowiem 70 lat. I on przypomniał swoje największe przeboje z "Flames Of Love” na czele, ale podobały się także „Chinese Eyes” czy „Bolero”.
Finał wieczoru należał do Savage'a Jego występ wydał się trochę krótki jak na bogaty repertuar tego artysty. Jak można się byó spodziewać usłyszeliśmy jego wielkie przeboje jak „Only You” i „Don’t Cry Tonight”. U wielu uczestników koncertu odżyły tego wieczoru wspomnienia.
Organizatorzy zapowiedzieli, że za rok wystąpi w Arenie Thomas Anders.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?