Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luboń: Wystawa "Luba" - historia pewnego zakładu

BART
W Urzędzie Miasta Lubonia wciąż można zobaczyć wystawę zdjęć i pamiątek związanych z fabryką proszków do pieczywa "Luba". Jej inicjatorem jest Przemysław Maćkowiak, szef Sekcji Historycznej Towarzystwa Miłośników Miasta Lubonia.

"Prędko łatwo i smacznie gotować - jest to hasło, które powinno pociągać każdą gospodynię, czy to Panią domu, czy kucharkę. Wykonać to pozornie trudne zadanie dopomogą Jej w pierwszym rzędzie znakomite wyroby marki Luba".

W taki sposób w połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku zachęcała do zakupów swoich produktów Lubońska Fabryka Drożdży S.A., będąca spadkobierczynią Fabryki Drożdży G. Sinnera powstałej w Luboniu w latach 1902-1904.

Produkcję wyrobów spożywczych przeznaczonych dla klientów indywidualnych: budyni, legumin, galaretek, proszku do pieczenia, cukru waniliowego, aromatów oraz zaprawy do konserw rozpoczęto w 1924 roku. W celu lepszej promocji wprowadzono nowy znak towarowy "Luba" umieszczany na wszystkich produktach spółki.

Wszystkie zabiegi odniosły zamierzony skutek, gdyż wyroby wielokrotnie otrzymywały prestiżowe nagrody, jak m.in. w 1925 r. na Wystawie Rolniczo-Przemysłowej w Gnieźnie czy Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu oraz w 1933 r. w Wystawie Piekarskiej "Od ziarna do chleba". Fabryka zatrudniała 230 pracowników, w tym 30 umysłowych. Średni zarobek tygodniowy pracownika fizycznego wynosił 45 złotych.

"Luba" w połowie lat 30., jak informował ówczesny folder reklamowy, składała się z trzech zasadniczych wydziałów: drożdżowni produkującej drożdże prasowane i spirytus, krochmalni wytwarzającej mąkę kartoflaną, dekstryny: żółtą i białą, puder pszenny, krochmal w kawałkach, klej szewski i puder kukurydziany oraz oddziału spożywczego.

- Ten ostatni oferował największą gamę produktów: proszek do pieczywa, cukier waniljowy, budynie, galaretki deserowe, leguminę z rodzynkami, leguminę czekoladową z siekanemi migdałami, proszek na kremy czy "Lubomin", czyli mączkę kukurydzianą - mówi O. Maćkowiak.

Zwracano uwagę, że ciasto przyrządzone przy pomocy proszku "Luba" wyrasta ładnie i szybko, jest lekkostrawne, pulchne, zachowuje długo świeżość i nie pozostawia żadnego niesmaku. Podobnie omawiano inne produkty "Luby", z których pomysłowa gospodyni, mając te wszystkie wyborowe artykuły pod ręką, potrafi do nieskończoności urozmaicać z nich przyrządzane dania.

Do ich zakupu zachęcano także hasłami "ideologicznymi": Spożywając wyborowe galaretki "Luba" - zwalczasz bezrobocie!, czy też Chcesz dobrobytu popieraj krajową produkcję.
Jednak ze względu na niepewną koniunkturę w 1934 roku oddział spożywczy wydzierżawiono prywatnemu przedsiębiorcy z Lubonia Janowi Dobremu wraz z prawami do znaku "Luba".

Dwa lata później wykupił on wyposażenie linii produkcyjnej, a 1938 roku przeniósł produkcję do nowego, nowoczesnego budynku wzniesionego w 1938 r. w Luboniu przy obecnej ulicy Powstańców Wielkopolskich. Firma pod różnymi zarządami funkcjonowała do 1964 roku.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski