W poniedziałek (4.06) radni przyznali absolutorium Zarządowi Województwa Wielkopolskiego za wykonanie budżetu w minionym roku. 23 radnych było „za”, 5 zagłosowało „przeciw”, a 3 wstrzymało się głosu. Wśród wydatków majątkowych najwyżej uplasowały się wydatki na pasażerskie przewozy kolejowe i infrastrukturę drogową. Ogółem stanowi to 43,9% wszystkich wydatków w ciągu roku.
Przypomnijmy, że radni PiS byli przeciwni, by władze województwa otrzymały absolutorium za wykonanie zeszłorocznego budżetu. Wcześniej komisja rewizyjna wystąpiła z kolei z wnioskiem o udzielenie absolutorium. Dodatkowo agencja Fitch Ratings również stwierdziła, że finanse województwa wielkopolskiego są w dobrym stanie.
- Koledzy z PiS-u próbują to zakwestionować. Nie jestem zdziwiony. To po prostu rozpaczliwa próba znalezienia czegokolwiek na nie - komentował Marek Woźniak przed głosowaniem nad uchwałą ws. absolutorium.
Jedną z rzeczy, do których odnosiły się uwagi PiS był przegrany proces dotyczący drogi S5 i kosztów z nim związanych.
- Oczekiwaliśmy odszkodowania w wysokości 65 milionów złotych. Kwotę tę moglibyśmy wykorzystać na modernizację i remont tej drogi - wyjaśniał Marek Woźniak.
Kolejna sprawa to kwestie związane z Ośrodkiem Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu. Radni PiS z Dariuszem Szymczakiem na czele uważają, że OPEN ma ujemny wynik finansowy.
- W tym miejscu pomija się zupełnie kwestię, że OPEN jest w trakcie realizacji budowy dodatkowych 3 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni z udziałem własnych środków. Przy takiej inwestycji to normalne, że wynik będzie ujemny - tłumaczy marszałek.
Radni Prawa i Sprawiedliwości mieli także wątpliwości co do nagród, które przyznawane są w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu. Ich zdaniem stały się one automatycznym dodatkiem do wynagrodzenia, zamiast być przyznawane za szczególne osiągnięcia. Marszałek Woźniak dziwi się tym stwierdzeniom.
- Nagroda jest normalnym elementem motywacji do pracy na całym świecie, tylko w państwie PiS nagrody stają się rzeczą nienormalną, karygodną i zabronioną.
Nie tylko nagrody, ale także podsumowanie wyników kosztów przejazdów członków zarządu w ramach obowiązków służbowych budziły niepokój wśród prawicy. Uważali, że zarząd wykorzystuje te możliwości, a w rzeczywistości nie każdy wyjazd jest niezbędny.
- Chciałoby się zadać pytanie, czy każdy wyjazd pana premiera, ministrów, posłów PiS-u, którzy odwiedzają nas w przestrzeni publicznej na każdym kroku, jest niezbędny - pyta Woźniak i dodaje: - Dużo tutaj hipokryzji i manipulacji. Do meritum sprawy nie odnosi się nic.
Pożar w Stadzie Ogierów w Sierakowie - zobacz wideo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?