Martwe drewno ma trafiać do elektrowni. Pomysł Lasów Państwowych i Ministerstwa Środowiska jest wybitnie szkodliwy - alarmują naukowcy

Jaką rolę odgrywa w lasach martwe i zamierające drewno? Ogromną: to mikrosiedliska, miejsce żerowanie i lęgu - argumentują przedstawiciele świata nauki. Niestety, jeśli Senat przychyli się do propozycji Lasów Państwowych i Ministerstwa Środowiska, już niedługo to martwe drewno posłuży za opał w elektrowniach.

Przed tygodniem pisaliśmy o proponowanej nowelizacji ustawy o OZE, która rozszerza definicję drewna energetycznego, a jednocześnie daje zielone światło do większego wykorzystywania biomasy leśnej.

Czytaj: Polska wróci do palenia węglem i drewnem? Drewno z lasów ma trafiać do elektrowni. Naukowcy PAN alarmują: biomasa szkodzi środowisku

Spalanie martwego drewna - plan wybitnie szkodliwy

Propozycja ta spotkała się z krytyką ze strony aktywistów i stowarzyszeń proekologicznych, którzy protestowali już pod Sejmem, ale także ze strony przedstawicieli świata nauki.

Niemal 70 naukowców z różnych polskich uczelni podpisało się pod listem otwartym do ministra środowiska, Michała Wosia, a także do marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego z prośbą o powstrzymanie dalszych prac nad procedowaniem nowelizacji ustawy.

- Plan szerszego wykorzystania drewna z polskich lasów jako paliwa w elektrowniach oceniamy jako wybitnie szkodliwy z perspektywy aktualnej wiedzy o ochronie przyrody i biologii lasów. Już obecnie polskie lasy w większości regionów przypominają plantacje drewna i są pozbawione kluczowych gatunków typowo leśnych

- piszą naukowcy.

Argumentują, że proponowana zmiana ustawy o OZE będzie miała bardzo negatywne przyrodnicze konsekwencje. - Tymczasem badania naukowe jednoznacznie pokazują, że właśnie te drzewa są kluczowe dla zachowania różnorodności biologicznej, ponieważ dostarczają setkom leśnych gatunków niezbędnych do żerowania, rozwoju i schronienia mikrosiedlisk - piszą naukowcy.

Spalenia martwego drewna wyczyści lasy

Wśród sygnatariuszy listu są także badacze z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

- Główny powodem do niepokoju jest ryzyko, że ta ustawa doprowadzi do jeszcze większego czyszczenia lasów z martwego drewna, które odgrywa szereg bardzo ważnych funkcji biologicznych i jest kluczowe dla utrzymania dużej bioróżnorodności biologicznej - mówi prof. Rafał Zwolak z Wydziału Biologii UAM, który wraz z kilkunastoma poznańskimi naukowcami także podpisał się pod listem otwartym.

Polecamy: Odkrywki wciąż zagrażają Wielkopolsce? Nadal nie ma decyzji czy wydobycie węgla w naszym regionie będzie dalej się odbywać

Prof. Zwolak zaznacza, że nawet w ustawie o lasach jednym z kluczowych celów gospodarki leśnej ma być ochrona różnorodności biologicznej oraz ochrona walorów rekreacyjnych lasów.

- Te walory wiążą się właśnie z tym, że możemy spotkać różne gatunki roślin i zwierząt, które w takim lesie czują się lepiej, niż na obszarze, który wyłącznie plantacją drewna. Jeżeli lasy będą intensywnie użytkowane, będą z nich usuwane drzewa martwe czy zamierające, stanowiące schronienie i pokarm wielu zwierząt, wtedy nasze tereny zielone będą dużo uboższe

- mówi prof. UAM.

Polecamy: Zamiast jagód i grzybów, zbierają butelki, gruz, stare opony. Grupa wolontariuszy sprząta co weekend Wielkopolski Park Narodowy

Spalanie biomasy leśnej niekorzystnie wpłynie na klimat

Z kolei Lasy Państwowe zapewniają, że zmiana ustawy o OZE nie będzie miała wpływu na wielkość pozyskania drewna, a wprowadzenie definicji drewna energetycznego umożliwi jedynie poszerzenie kręgu potencjalnych nabywców tego rodzaju drewna o najniższej jakości.

- W całej Unii Europejskiej drewno jest wykorzystywane w energetyce w stopniu o wiele większym niż w Polsce

- argumentują przedstawiciele LP.

Jednak od lat w krajach UE toczy się dyskusja nad tym, by ograniczyć spalanie biomasy leśnej, środowiska naukowe wręcz apelują, by z niej zupełnie zrezygnować. Także naukowcy Polskiej Akademii Nauk zwracali już uwagę, że jej wykorzystanie generuje więcej CO2 i niekorzystnie wpływa zarówno na środowisko, jak i klimat.

- Spalanie martwego drewna uwalnia szybko dwutlenek węgla, który normalnie byłby zmagazynowany w lesie przez długi, długi czas - dodaje prof. Zwolak.

Zobacz: