Mężczyzna oskarżony o zamordowanie 85-letniej matki stanął przed sądem. Zapadł wyrok!

Zdarzenie miało miejsce 22 maja 2020 roku. 50-letni mieszkaniec Drawska położył się spać. Wcześniej pił alkohol. Żona oglądała telewizję, 13-letnia córka i 85-letnia matka mężczyzny już spały. 50-latek obudził się i wszczął awanturę. Zaczął ubliżać żonie, a krzyki obudziły córkę i babcię.

Awantura przeniosła się do pokoju 13-latki. Kobiety próbowały uspokoić agresywnego mężczyznę, który zaczął bić je na oślep. Żonie udało się uciec z mieszkania. Przez otwarte okno próbowała odciągnąć jego uwagę, żeby umożliwić ucieczkę córce i teściowej. 13-latce udało się uciec i wezwać pomoc. Staruszka jednak upadła po jednym z ciosów i prawdopodobnie nie była w stanie wstać o własnych siłach.

Później mężczyzna chwycił dwa kuchenne noże i zadał kobiecie osiem ciosów w głowę i klatkę piersiową. Policja wyrwała 50-latka z amoku. Miał wtedy we krwi ok. 2 promile alkoholu.

Po zatrzymaniu przez policję mężczyzna twierdził, że niczego nie pamięta. W momencie zatrzymania nie było z nim żadnego kontaktu.

W czwartek, 13 lipca sąd wydał wyrok. 50-letni Piotr K. został uznany za sprawcę, działając w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia, posługując się dwoma nożami i zadając osiem ciosów, które spowodowały uraz mózgu i rozległe rany jamy brzusznej. Sąd określił także, że mężczyzna dopuścił się tego czynu w stanie niepoczytalności, co oznaczało, że miał zniesioną zdolność do rozumienia swojego postepowania.

Piotr K. zostanie umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, a leczenie zostanie uzupełnione o terapię uzależnienia od alkoholu.

- W tej sprawie nie można mówić o zadowoleniu. Zapadł wyrok, który jest sukcesem obrony i który doprowadził do umorzenia postepowania. Wnosiliśmy o uniewinnienie, ale gdy chodzi o prawne aspekty, to sprowadza się do tego, że uznano, że mój klient nie ponosi winy za ten czym, którego się dopuścił. To nic innego jak konsekwentna, rzeczowa argumentacja dokonana przed sądem, w trakcie rozprawy, doprowadziło do takiego orzeczenia

- mówi obrońca Piotra K., adwokat Krzysztof Wyrwa.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News