Internet i cyfryzacja zmienią w najbliższej dekadzie również duże miasta, w których do niedawna znacznie łatwiej było znaleźć dobrze płatną pracę. W błyskawicznym tempie znikają etaty w instytucjach finansowych, mediach i handlu detalicznym. Etaty w przemyśle ulokowanym w obszarze dużych miast zniknęły już wcześniej. Takie zmiany w dużych miastach tworzą ryzyko niepokojów społecznych, w szczególności przybrania na sile formacji ultraprawicowych i ultralewicowych.
Świat się zmienia od początku swojego istnienia, ale globalizacja, cyfryzacja i Internet wprowadziły dynamikę zmian na niespotykane wcześniej tempo. Moim zdaniem kluczowe znaczenie dla przyszłości Poznania będą miały dwa elementy. Pierwszy to przedsiębiorczość i kreatywność młodych poznaniaków oraz obecnie zwalnianych pracowników. To od ich umiejętności i pomysłów na prowadzenie biznesu zależą przyszłe miejsca pracy w Poznaniu. Drugi element to spokój społeczny.
Zmieniające się dynamicznie warunki to z jednej strony wyzwanie dla przedsiębiorców w reagowaniu na zmieniające się potrzeby i wymagania rynku, ale z drugiej strony to wielka szansa dla kreatywnych i odważnych decydujących się na założenie firmy. Po upadku socjalizmu wielu poznaniaków i Wielkopolan zdecydowało się na założenie własnych biznesów. Najbardziej przedsiębiorczym udało się zbudować biznesy konkurujące produktami z najlepszymi wyrobami w Europie (Solaris, Amica, Groclin). Mam nadzieję, że w tych trudnych czasach wzrostu bezrobocia w Poznaniu i Wielkopolsce wśród tych zwalnianych będzie sporo takich, którzy będą szukali pomysłu na własny biznes, tworząc miejsce pracy dla siebie i innych.
Miejsca pracy nie powstaną ani na demonstracjach anarchistów, ani podczas rozmów przy piwie ludzi rozprawiających o sprawiedliwości społecznej i narzekających na brak adekwatnych do ich wykształcenia ofert pracy. Te miejsca pracy musimy stworzyć sobie sami i nie zrobią tego za nas ani premier Donald Tusk, ani prezydent Ryszard Grobelny. Wielu ludzi tkwi jeszcze w mentalności okresu socjalizmu, gdy pierwszy sekretarz starał się utrzymać społeczeństwo w przekonaniu, iż to władza zapewnia pracę, mieszkanie (po dwudziestu paru latach oczekiwania w spółdzielni mieszkaniowej), a członkom partii to i również talon na samochód.
Od polityków krajowego i lokalnego szczebla zależy znacznie mniej, niż nam się wydaje. Ważne jest zapewnienie spokoju i stabilizacji, ale zagrożenie rewolucją nie jest chyba w Poznaniu duże, skoro na demonstracje ultralewicowe i ultraprawicowe przychodzi nie więcej niż 200 osób. Przy prawie 100 tys. studiujących i ponad 500 tys. mieszkańców można przyjąć, że to margines. Reszta woli się uczyć, pracować i w ten sposób zmieniać miejsce, w którym żyje na lepsze. Co niektórzy narzekają, że nudno i nic się nie dzieje. Mnie ten spokój i stabilizacja cieszy i nie chciałbym mieszkać w Hiszpanii, Grecji, czy na Cyprze, gdzie się zaczyna kotłować.
Niepokoje społeczne prowadzą do pogorszenia sytuacji gospodarczej, ucieczki inwestorów z takich niespokojnych obszarów i szybkiego wzrostu bezrobocia. Polska jest jednym z najbardziej stabilnych politycznie państw w Europie, a Poznań chyba najbardziej stabilnym politycznie miastem w Polsce. Prezydent Grobelny nie czuje się zmęczony kilkunastoletnią prezydenturą, a jeżeli nawet część poznaniaków czuje się zmęczona prezydenturą Grobelnego, to wygląda na to, że żadna formacja polityczna nie jest na razie w stanie wystawić równie wypoczętego i świeżego kontrkandydata. No, chyba że do tych zawodów w triatlonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?