Mieszkańcy i kierowcy brną w zaspach [ZDJĘCIA]

PRZECZYTAJ TAKŻE:
POZNAŃ: ŚNIEG SPOWODOWAŁ UTRUDNIENIA NA DROGACH
ATAK ZIMY. POZNAŃ POD ŚNIEGIEM!
POZNAŃ: ZIMA ZNÓW ZAATAKOWAŁA. DUŻE OPADY ŚNIEGU

Powodem takiej sytuacji jest znacznie mniejszy budżet, jakim dysponują w tym roku pracownicy ZDM. O ile dwa lata temu "na zimę" wydano 31,5 mln zł, to w zeszłym roku 24 mln zł, a w tym zaplanowano tylko 15,9 mln zł. To oznacza, że nie ma możliwości, by poradzić sobie ze wszystkimi zaśnieżonymi drogami.

- Nie jesteśmy w stanie odśnieżać wszystkich dróg w takim tempie jak w latach ubiegłych - mówi Krzysztof Ratajczak, naczelnik Centrum Zimowego Utrzymania Dróg. - Gdy na ulice wyjeżdżało więcej maszyn, mogliśmy równocześnie zająć się także mniejszymi drogami - mówi. I tłumaczy: teraz takiej możliwości często nie ma, bo gdy kończymy odśnieżanie głównych ulic, to maszyny muszą wracać na te drogi od których zaczynały.

W tym roku na poznańskie ulice równocześnie może wyjechać 48 maszyn - 27 pługopiaskarek oraz 21 pługów. W zeszłym roku samochodów było o 15 więcej.

- Taka sytuacja sprawia, że niektóre ulice faktycznie nie zostały jeszcze odśnieżone- mówi Krzysztof Ratajczak. - Niestety nasze możliwości są ograniczone.

W efekcie pracownicy CZUD otrzymują codziennie setki telefonów od zbulwersowanych mieszkańców. Ci jednak muszą uzbroić się w cierpliwość. I mieć nadzieję, że śnieg w końcu przestanie padać.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]