Molestowanie w domu dziecka w Szamotułach. Sąd zadecyduje, czy śledztwo zostanie wszczęte na nowo

Pan Adam (imię zmienione) przebywał w domu dziecka w Szamotułach do 2002 r. Twierdzi, że jako dziecko był molestowany przez brata jednej z zakonnic oraz jednego z wychowanków. W 2004 r. prokuratura, na wniosek pana Adama, wszczęła śledztwo w sprawie wykorzystania przez wychowanka, jednak rok później pan Adam wycofał zawiadomienie.

Dopiero po latach, w 2015 r. mężczyzna zgłosił prokuraturze, że był wykorzystywany przez S., brata jednej z zakonnic. Dochodzenie w tej sprawie nie zostało podjęte. W sierpniu 2020 r., Przełożona Prowincjonalna, po rozmowie z Adamem, złożyła swoje zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez S.

Prokurator odmówił wszczęcia postępowania stwierdzając, że 30 czerwca 2017 r. nastąpiło przedawnienie karalności przestępstwa.

Mecenas Sławomir Szczęsny, który zajął się sprawą, w maju ubiegłego roku złożył do prokuratury wniosek o podjęcie postępowania na nowo. W piśmie wskazał, że przedawnienie sprawy nastąpiłoby dopiero w 2027 r., a nie w 2017.

Prokurator nie uwzględnił zażalenia. W uzasadnieniu wskazał, że jedno śledztwo dotyczyło przestępstwa, którego miał dopuścić się wychowanek domu dziecka w Szamotułach, z kolei drugie - pana S., brata zakonnicy. W związku z tym nie mogło dojść do wydłużenia terminu przedawnienia czynu będącego przedmiotem innej sprawy.

Mecenas Szczęsny ponownie złożył zażalenie, które tym razem będzie rozpatrywane przez sąd.

Czytaj więcej o sprawie:

• Brat zakonnicy wykorzystywał chłopców? Oskarżenie o molestowanie w domu dziecka w Szamotułach. "Kazał doprowadzać siebie do orgazmów"
• Molestowanie w domu dziecka w Szamotułach? Zgłaszają się kolejne osoby, które miały być wykorzystywanie seksualnie przez brata zakonnicy
• Molestowanie w domu dziecka w Szamotułach? Prokuratura nie podejmie postępowania na nowo. Doszło do przedawnienia sprawy