Od niemal dekady, grupa Dagadana z powodzeniem funkcjonuje na polskiej i ukraińskiej scenie muzycznej. Grupa, której przewodzą poznanianka Daga Gregorowicz i lwowianka Dana Vynnytska ma na koncie trzy płyty i Fryderyka w kategorii folk/muzyka świata za debiutancki album „Maleńka”. Choć nie było o tym szczególnie głośno, zespół od lat konsekwentnie buduje swą markę również w Chinach.
- Do Chin pojechaliśmy po raz pierwszy przy okazji przygotowań do Euro 2012, na zaproszenie polskiej ambasady. Jako polsko-ukraiński zespół mieliśmy zagrać w telewizji przed meczem. Szybko jednak doszłam do wniosku, że zagranie krótkiego występu i powrót do domu będzie stratą czasu i pieniędzy, więc postanowiliśmy wykorzystać ten wyjazd, pracując u podstaw – wspomina Daga.
Zespół narzucił sobie intensywną marszrutę, grając koncerty i udzielając wywiadów od 5 rano do późnego wieczora. Podczas drugiej wizyty, pracownik polskiej ambasady doprowadził do spotkania Dagadany z członkami chińsko-mongolskiej grupy North Lab
- Choć po angielsku umieli powiedzieć co najwyżej „OK”, a my po chińsku jeszcze mniej, od razu zaczęliśmy grać. Szybko okazało się, że to nasze bratnie dusze – twierdzi Gregorowicz.
Obejrzyj klip z podróży Dagadany do Chin!
Członkowie Dagadany jeszcze kilkakrotnie udawali się do Chin. Wystąpili m. in. na targach muzycznych Sound of the City w Pekinie. Po każdej z wizyt, powiększała się liczba tamtejszych kontaktów w kalendarzu Dagi. Szybko okazało się, że muzyka polsko-lwowskiego zespołu generuje zainteresowanie. Grupa otrzymała nawet zaproszenie do występu w „The Voice of China” w roli gościa. Znalazła się też wytwórnia, zainteresowana wydaniem płyty nagranej w kooperacji z chińskimi i mongolskimi muzykami. Nagrania płyty, zatytułowanej „Meridian 68”, dobiegają właśnie końca.
- Chcieliśmy uniknąć banału, więc wybraliśmy nazwę pochodzącą od połowy dystansu między Poznaniem a Pekinem. Przez ten punkt przechodzi właśnie tytułowy południk 68. Leży na nim wiele interesujących miejsc. Jakich? Zachęcam do otwarcia atlasu lub spojrzenia na globus – uchyla rąbka tajemnicy Gregorowicz, z wykształcenia geografka.
Pod względem muzycznym, „Meridian 68” ma być najbardziej etnicznym materiałem w dorobku Dagadany. Na nagrany wspólnie z Chińczykiem Songzhao AIYS i Mongołem Hasibagenem z North Lab album trafić mają utwory inspirowane muzyką ludową Wielkopolski, Kurpiowszczyzny, melodiami ukraińskimi i łemkowskimi, a nawet jedna piosenka zaśpiewana po chińsku. Wyjątkowości wydawnictwu doda z pewnością okładka, której autorką jest pochodząca ze Lwowa Olya Kravchenko, zajmująca się pisaniem ikon. Przewidziano dwie daty premiery: polską, która odbędzie się w lutym, oraz światowa – w październiku na chińskim Shanghai World Music Festival.
By doprowadzić przedsięwzięcie do końca i zapewnić mu odpowiednią promocję, Dagadana potrzebuje dodatkowych funduszy. W tym celu, zespół chętnie nawiąże współpracę z każdym kto chciałby wspólnie z nim zdobyć 68. południk.
- Mam nadzieję, że naszym projektem zainteresują się podmioty zajmujące się współpracą między Polską a Chinami i wspólnymi siłami zdołamy zbudować jeszcze jedno połączenie między kulturą Europy i Wschodu – mówi Daga Gregorowicz. Kontaktować się z nią można m.in. przez zespołowego Facebooka.
Piosenek z „Meridian 68” posłuchać będzie można na żywo już 6 lutego w poznańskim Centrum Kultury Zamek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?