Nagana dla dyrektorki szpitala Raszei. Odwołania nie będzie

- Jerzy Stępień w porozumieniu z prezydentem miasta podjął decyzję o udzieleniu nagany pani dyrektor Elżbiecie Wrzesińskiej-Żak - mówi Anna Szpytko, rzecznik prezydenta.

Czytaj także:
Poznań: Radni chcą odwołania dyrektorki szpitala im. Raszei
Poznań: Nasila się bunt w szpitalu im. Raszei

Decyzja zapadła po spotkaniu z chirurgami ze szpitala Raszei, które odbyło się dzisiaj rano. Wcześniej, w środę Jerzy Stępień spotkał się także z dyrektorką placówki.

Prezydent nie przychylił się do wniosku radnych komisji zdrowia, którzy tydzień temu wnioskowali o odwołanie dyrektorki oraz o unieważnienie lub rozwiązanie umowy, którą podpisała ona z niepublicznym zakładem opieki Sowmed. Umowa dotyczyła świadczenia usług medycznych na oddziale chirurgicznym.

Jak mówiła Wrzesińska-Żak, umowa miała doprowadzić do oszczędności na oddziale, który przynosił straty.

Chirurdzy protestowali przeciw decyzji przyznania oddziału nowemu zarządcy. Uznali oni, że ucierpią na tym pacjenci, a sam konkurs został przeprowadzony ze złamaniem prawa.

Nieoficjalnie wiadomo jednak, że wstępna analiza prawna Urzędu Miasta wykazała, że umowa jest korzystna dla szpitala. Prawdopodobnie zostanie ona zachowana. Ostateczne wyniki oceny prawnej zostaną przedstawione w przyszłym tygodniu.

- Cieszę się, że wstępne analizy potwierdziły, że podjęłam słuszną decyzję, podpisując umowę z Sowmedem - komentuje Elżbieta Wrzesińska-Żak. - Naganę otrzymałam za nieprawidłowości w przygotowaniu konkursu. Tak to już jest, że jeśli gdzieś popełniono błąd, to potem za wszystko odpowiada dyrektor - dodaje.

Tymczasem lekarze z oddziału chirurgicznego swoich praw będą dochodzić w sądzie pracy.