Alarmujące wyniki raportu AWF w Warszawie
Badanie przeprowadzone przez Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie wykazało zaskakująco niski poziom kompetencji ruchowych wśród polskich dzieci i młodzieży. Analiza, która objęła ponad dwa tysiące uczniów z 17 różnych podstawówek w całym kraju, wykazała, że aż 94 proc. z nich nie potrafi prawidłowo biegać, skakać czy rzucać piłką.
Coraz gorsza sprawność ruchowa u dzieci
Wyniki są częścią szerszego programu „WF z AWF. Aktywny dzisiaj dla zdrowia w przyszłości”, który ma na celu aktywizację najmłodszych i poprawę ich kondycji fizycznej.
– Od 2021 r. realizujemy program „WF z AWF” i prowadzimy badania dotyczące kondycji fizycznej oraz podstawowych umiejętności ruchowych dzieci i młodzieży. Diagnoza pokazuje, w zasadzie już trzeci rok z rzędu, że większość dzieci jest niesprawna ruchowo – podkreśla prof. Bartosz Molik, rektor Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
Jego zdaniem, braki w podstawowych umiejętnościach ruchowych u dzieci mogą prowadzić do unikania aktywności fizycznej w przyszłości, co z kolei może mieć negatywny wpływ na ich zdrowie i samopoczucie.
Takiego problemu w swojej szkole nie widzi Marek Kmieciak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 w Poznaniu, wuefista.
– Nie poprę negatywnych opinii, bo w mojej szkole uczy się 500 uczniów i zajęliśmy piąte miejsce w Poznaniu w rankingu Wielkopolskiego Związku Sportowego. Dlatego, koncentrując się na swojej szkole, mogę powiedzieć, że takiego problemu nie zauważam - twierdzi Marek Kmieciak.
I dodaje: – Nie mam też jakiejś lawiny zwolnień z wf-u, mam dobrą kadrę prowadzącą zajęcia, więc u nas to się wszystko udaje.
WF nie zawsze na sportowo?
Jednym z głównych powodów niskiego poziomu umiejętności ruchowych wśród dzieci, jak twierdzą autorzy badania, jest sposób prowadzenia zajęć wychowania fizycznego, szczególnie w pierwszych klasach szkoły podstawowej.
Prof. Bartosz Molik zwraca uwagę na potrzebę zmiany podejścia do nauczania wychowania fizycznego:
– W klasach I-III mówi się często o tzw. spontaniczności. Dziecko ma spontanicznie biegać, skakać, cieszyć się zajęciami. To trochę tak, jakby pani na lekcji matematyki powiedziała: „dzielcie, mnóżcie sobie, jak chcecie, bawcie się matematyką”. Zarówno zajęcia matematyki, języka polskiego, jak również wychowania fizycznego powinny być odpowiednio prowadzone i ukierunkowane. I tak jak dziecko pod opieką nauczyciela uczy się czytać, pisać i liczyć, tak podczas zajęć wychowania fizycznego powinno się uczyć biegać i skakać.
W Szkole Podstawowej nr 11 zajęcia sportowe są podzielone. W pierwszej klasie uczniowie odbywają naukę gry w szachy wraz z wychowawcami, ale np. w trzeciej klasie uczęszczają na basen.
– I te zajęcia odbywają się w ramach lekcji wychowania fizycznego – mówi Kmieciak.
Mniej elektroniki, więcej kreatywnego spędzania wolnego czasu
Dyrektor SP11 podkreśla, że większym problemem, który zauważa jest brak ruchu u dzieci w ogóle, a nie tylko w szkole. Telefony komórkowe, tablety czy komputery pochłaniają najmłodszych bez reszty. Jego zdaniem, by rozwiązać ten problem, powinniśmy jako społeczeństwo zacząć od małych kroków - czyli od odstawienia elektroniki.
– Dzieci muszą nauczyć się innego sposobu spędzania wolnego czasu. Dlatego my w szkole mamy na korytarzu gry planszowe, pianino czy gitary, z których każdy może skorzystać na przerwie – wymienia dyrektor SP11.
– Sens jest wtedy, jeżeli uda się sprzedać aktywność ruchową nie wąskiej grupie, którzy będą punktowali, tylko maksymalnie szerokiej grupie, żeby mieli z tego dobrą zabawę – dodaje.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?