Gminom udaje się odzyskać zaledwie 13 proc. sum jakie wypłacają matkom dzieci w zastępstwie ojców zobowiązanych do płacenia alimentów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Problemy z egzekucją należnych alimentów
Gminy są zobowiązane do egzekwowania pieniędzy za alimenty. Główny powód wzrastania zadłużenia to według kontrolerów zwlekanie z ustaleniem sytuacji majątkowej dłużników. Co druga gmina ma przy tym opóźnienia w przekazaniu komornikom informacji o dłużnikach. Przykładowo w wielkopolskim Obrzycku informacje mające wpływ na skuteczność egzekucji przekazywano w czasie od 32 do 205 dni od ich uzyskania.
Z raportu wynika, że komornicy nie traktują priorytetowo ściągania zaległości alimentacyjnych. Być może byłoby inaczej, ale nie są dopingowani do większej aktywności. Gminy bowiem najczęściej nie korzystają z możliwości występowania do sądów w sprawie bezczynności i opieszałości komorników.
Zdaniem NIK gminy bardzo dobrze radzą sobie z wypłacaniem świadczeń. Pieniądze na ten cel otrzymują od państwa. To, że nie płacą z samorządowej kasy jest jednak prawdopodobnie główną przyczyną braku staranności przy rozpatrywaniu wniosków o wypłatę ekwiwalentu alimentów.
Inspektorzy stwierdzili, że aż w 42 proc. przypadków pieniądze są przyznawane na podstawie niekompletnych dokumentów, co oznacza, że nie wiadomo, czy powinny być wypłacane. Przykładowo w Kołaczkowie w Wielkopolsce ponad 60 proc. decyzji o świadczeniach wydano mimo braku informacji m.in. o zatrudnieniu i sytuacji ekonomicznej osób zobowiązanych do alimentacji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Alimenty to nie prezenty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?