NIK: Za krótka lista na lokale socjalne w Poznaniu

Czytaj także:
Poznań, Konin, Międzychód: Pomoc rodzinie pod kontrolą NIK
NIK: Samorządy nie radzą sobie z komunikacją

NIK sprawdzał działania Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych oraz magistratu dotyczące lokali socjalnych w okresie od 2009 do pierwszego kwartału 2011 roku. Kontrolerzy stwierdzili, że w tym czasie z roku na rok przybywało mieszkań socjalnych (z 499 w 2009 do 547 w 2011 roku). Niestety, w większym tempie rosła liczba wyroków eksmisyjnych z orzeczonym prawem do lokalu socjalnego, których nie udawało się zrealizować z braku mieszkań. Ich liczba zwiększyła się o jedną czwartą. W marcu ub. r. na realizacje czekało aż 1922 wyroków eksmisyjnych.

Największa wykryta nieprawidłowość dotyczyła listy uprawnionych do zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Nie wpisywano na nią wszystkich osób, mimo iż wymagała tego uchwała Rady Miasta Poznania. W ten sposób na liście (przygotowywano ją nie w ZKZL, tylko w magistracie) było w 2011 roku 18 osób, chociaż uprawnionych było 66.

Inspektorów interesowały nie tylko problemy z zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych, ale także kwestia związanych z tym obciążeń dla samorządu. NIK stwierdził, że z roku na rok rosną odszkodowania dla właściciel mieszkań, z których nie wykonano eksmisji. W 2010 roku miasto zapłaciło im ponad 8,2 mln zł (o 37 proc. więcej niż przed rokiem). Badając wyrywkowo 25 z 818 takich spraw NIK w jednej z nich dopatrzyła się nieprawidłowości polegającej na nie przyjęciu korzystnej finansowo propozycji rozwiązania sporu.

- Wyciągnęliśmy wnioski z tej kontroli. Wyjaśniliśmy już i uregulowaliśmy wszystkie wskazane przez NIK kwestie, które były w naszych kompetencjach. Niektóre z nich załatwiliśmy jeszcze w trakcie trwania postępowania kontrolnego - powiedział nam Jarosław Pucek, szef ZKZL. - Udało nam się też zahamować tendencje wzrostu odszkodowań. Głównie dzięki większej elastyczności w negocjacjach z właścicielami lokali - dodaje dyrektor.