Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajowcy się zgłaszają, ale nie przychodzą na wizyty do Wydziału Spraw Cudzoziemców. Ktoś próbuje zarobić na rejestracji obcokrajowców?

Anastazja Bezduszna
Anastazja Bezduszna
Wydział Spraw Cudzoziemców Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego jest jednym z najbardziej obleganych nawet w czasie ograniczeń, związanych z epidemią koronawirusa. Wszystko wskazuje na to, że na systemie internetowej rejestracji WUW ktoś próbuje zarobić, stwarzając sztuczny tłok.
Wydział Spraw Cudzoziemców Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego jest jednym z najbardziej obleganych nawet w czasie ograniczeń, związanych z epidemią koronawirusa. Wszystko wskazuje na to, że na systemie internetowej rejestracji WUW ktoś próbuje zarobić, stwarzając sztuczny tłok. Łukasz Gdak
Wydział Spraw Cudzoziemców Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego jest jednym z najbardziej obleganych nawet w czasie ograniczeń, związanych z epidemią koronawirusa. Do nas nie jeden raz w ostanie pół roku zwracali się obcokrajowcy w sprawie utrudnionego kontaktu z urzędem. Jak się okazuję, największy problem jest z umówieniem się na wizytę w placówce. Jednak wszystko wskazuje na to, że na systemie internetowej rejestracji WUW ktoś próbuje zarobić, stwarzając sztuczny tłok.

Wydział Spraw Cudzoziemców działa mimo pandemii koronawirusa

- Mam męża Polaka. Złożyłam dokumenty na pobyt stały w Poznaniu. Oczywiście, wysłałam komplet dokumentów pocztą - mówi pani Ludmiła z Ukrainy. - Kolejnym krokiem jest zarejestrowanie się na pobranie odcisków linii papilarnych. Takie "zdjęcie palców" już wymaga wizyty osobistej, więc zaczęłam próbować się zarejestrować. Dwa miesiące starałam się bez skutku - dodaje.

Takich jak pani Ludmiła jest więcej. Po nieudanych próbach, zaczynają szukać pośredników w internecie. Są firmy doradcze i agencje zatrudnienia, które pomagają przygotować komplet dokumentów i prowadzą obcokrajowców "za rączkę" aż do wydania decyzji. Działają zupełnie legalnie i są pomocne osobom, które po raz pierwszy stykają się z takimi sprawami jak pobyt stały czy czasowy w Polsce. Jednak są też inni pośrednicy, którzy szukają lekkiego i szybkiego zarobku. Jedną z takich sytuacji opisywaliśmy w październiku 2020 roku. W Poznaniu pojawiła się nowa usługa. Internetowy "stacz kolejkowy" w urzędzie wojewódzkim. Ogromne zainteresowanie i niedogodne godziny „wywieszania” nowych terminów wizyt do Wydziału Spraw Cudzoziemców, spowodowały, że pojawili się pośrednicy, którzy za odpowiednie wynagrodzenie obiecali rejestracje na najbliższy możliwy termin.

Internetowa kolejka za 100 złotych

Z relacji obcokrajowców wiemy, że wtedy za datę od pośrednika trzeba było zapłacić od 30 do 100 zł. Później, po tym jak Wielkopolski Urząd Wojewódzki miał ograniczenia w pracy i nie przyjmował interesantów, można było się zarejestrować łatwiej. Jednak sytuacja polepszyła się tylko chwilowo. W styczniu znowu dostajemy sygnały o pośrednikach.

- Jestem Ukraińcem, długo żyję i pracuję w Poznaniu. Wszystko bardzo mi się podoba w tym mieście. Często bywam w Wydziale Spraw Cudzoziemców i nigdy wcześniej nie miałem problemów z rejestracją przez internet - pisze do nas Andrzej. - Były pewne godziny, kiedy na stronie urzędu pojawiały się wolne terminy. Ale już od około pół roku nie można tego zrobić. I to nie jest tylko mój problem. Wielu moich znajomych sygnalizuje, że wolnych terminów lub nie ma lub w ogóle na stronie pokazuje błąd. W tym czasie na Facebooku pojawiło się wiele reklam i ogłoszeń w sprawie rejestracji do Wydziału Spraw Cudzoziemców za pieniądze - dodaje.

WUW w Poznaniu: Powtarzają się też sytuacje z sztucznym tłokiem.

Jeszcze we wrześniu 2020 roku wicewojewoda Wielkopolski Maciej Bieniek informował, że sprawne funkcjonowanie wydziału jest dodatkowo utrudnione przez tzw. puste wizyty. – Są sytuacje, w których klient – mimo potwierdzenia – nie pojawia się w umówionym terminie. A to nawet 1/4 rezerwacji - tłumaczył.

Pani Ludmiła, która samodzielnie zajmowała się swoją sprawą doczekała się pisma z wezwaniem na złożenie odcisków palców.
- Zazwyczaj, podawany tam jest inny numer telefonu do rejestracji. I choć długo musiałam czekać na linii, udało mi się dodzwonić. Po podaniu swoich danych i numeru sprawy, miła pani zarejestrowała mnie na wizytę - mówi Ukrainka. - Jednak zdziwiła mnie sytuacja w samym urzędzie. Przyszłam zgodnie z procedurą, wcześniej i czekałam przed urzędem na wezwanie. Ze mną czekało jeszcze kilka osób. Ale pani, która wzywała - odczytywała wiele więcej nazwisk niż było osób przed wejściem. Przede mną wezwała osiem osób, które się nie pojawiły - dodaje.

Jak wyjaśnia Tomasz Sztube, rzecznik Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje, bo cudzoziemiec nie informuje urzędu o przyczynach rezygnacji z wizyty.

- Może być tak, że cudzoziemiec przesłał już wymagane dokumenty, że wyjechał z kraju. Cudzoziemiec może nie być zainteresowany szybkim zakończeniem sprawy, a karta pobytu nie jest mu na razie potrzebna. Rejestracja wizyty odbywa się z wyprzedzeniem i może się okazać także, że np.: cudzoziemiec przeprowadził się do innego województwa i nie poinformował jeszcze Wojewody o przekazaniu sprawy do prowadzenia według jego miejsca zamieszkania

- tłumaczy Tomasz Stube, i dodaje, że system rezerwacji internetowej pozwala na weryfikację adresów poczty elektronicznej, imion i nazwisk. Należy pamiętać jednak, iż klienci mogą mieć pełnomocników i wówczas w trakcie rezerwacji wprowadzany jest adres mailowy pełnomocnika, niejednokrotnie reprezentującego więcej niż jednego cudzoziemca. Z tych samych adresów mogą korzystać członkowie rodzin, a rodzice na swoje imię i nazwisko rezerwują wizyty dla małoletnich dzieci. Ponadto cudzoziemiec może się zarejestrować w kilku kolejkach w celu załatwienia kilku spraw.

Puste wizyty w połączeniu z ciągłym brakiem wolnych terminów wskazują na to, że ktoś próbuje stworzyć sztuczny tłok.

- Postanowiłem dowiedzieć się, jak to działa i napisałem do jednej pani, która za wynagrodzeniem może pomóc w rejestracji do Wydziału Spraw Cudzoziemców. W odpowiedzi od niej dostałem numer telefonu i jak zadzwoniłem, powiedziała, że muszę podać jej swoje imię, nazwisko, numer telefonu i e-mail, a ona zrobi całą resztę - mówi Andrzej. - Zapytałem, jak szybko mogę spodziewać się odpowiedzi. Odpowiedziała, że jeszcze nie została do niej wysłana informacja o wolnych datach, ale powiedziała że zarejestruje mnie w ciągu dwóch tygodni. Kosztuje taka usługa 100-150 złotych. Nie chciałbym żeby dzięki takim ludziom jak ta pani w Polsce rozwijała się korupcja - dodaje.

Obcokrajowcy nie chcą płacić pośrednikom

Takich osób jak Andrzej jest więcej. Nie chcą płacić za to, co im i tak się należy. - Oni przenoszą nawyki ze źle działającego państwa. Dlaczego do Urzędu Miasta Poznania można normalnie się zarejestrować na każdy rodzaj sprawy? Bo nie dotyczy to moich rodaków - mówi Roman, informatyk, który od 5 lat pracuje w Poznaniu. - Wszystkie dostępne teraz rodzaje wizyt w Wydziale Spraw Cudzoziemców, poza złożeniem wniosków, dotyczą spraw już istniejących. Wystarczy w formularzu rejestracyjnym dodać pole "Numer sprawy" i sztuczny tłok, jeżeli on na prawdę istnieje, zniknie - proponuje.

Jak podaje Międzynarodowa Organizacja do Spraw Migracji cudzoziemców, w grudniu 2020 r. liczba cudzoziemców mieszkających w województwie wielkopolskim posiadająca zezwolenia na pobyt przekroczyła 40 tys. Jest to prawie o 10 tys. więcej niż w 2019 roku. Sprawia, że województwo wielkopolskie staje się trzecim w Polsce pod względem liczby cudzoziemców.
Główne narodowości, które mieszkają w województwie wielkopolskim to Ukraińcy (28,2 tys.), Białorusini (1,4 tys.) i Gruzini (1,3 tys.).

Czytaj też

Będzie waloryzacja 500+?

od 16 lat

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski