Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okrzyki z "Żydami" na meczu nie muszą być antysemickie

Agnieszka Świderska
Z nagrań  policji  wynika, że kibice Lecha krzyczeli "Hej Żydzi, gdzie macie flagę?" Chodziło o flagę kibiców Widzewa, którą skradli z sektora gości i powiesili do góry nogami  na swojej trybunie
Z nagrań policji wynika, że kibice Lecha krzyczeli "Hej Żydzi, gdzie macie flagę?" Chodziło o flagę kibiców Widzewa, którą skradli z sektora gości i powiesili do góry nogami na swojej trybunie Grzegorz Dembiński
Sprawa rzekomo antysemickich przyśpiewek na meczu Lecha Poznań z Widzem Łódź zostanie najprawdopodobniej umorzona. - W tej chwili nie przedstawiliśmy nikomu zarzutów - mówi Mateusz Pakulski, szef Prokuratury Rejonowej Poznań Stare Miasto.

Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone już po raz drugi. Prokuratura umarzając je za pierwszym razem uznała, że adresatem przyśpiewek kibiców Lecha byli piłkarze i kibice Widzewa Łódź. Dlatego nie doszło do przestępstwa nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym.

Sprawdź też: Prokuratura: okrzyk "jazda z Żydami" na meczu Lecha to nie nawoływanie do nienawiści

Sprawa trafiła do innego prokuratora po tym, jak Prokuratura Apelacyjna uznała, że należy przyjrzeć się jej jeszcze raz. Podsunęła także sugestię powołania biegłego. Nie sprecyzowano jednak z jakiej dziedziny miałby to być biegły.

Pojawiły się spekulacje, że chodzi o biegłego, który odczyta treść okrzyków z ruchu warg. Prokuratura ucięła je nie powołując dotychczas żadnego biegłego. Tym bardziej, że dysponuje nagraniami z dźwiękiem. Zagłusza je wprawdzie typowy hałas stadionowy, ale i tak można usłyszeć co śpiewają kibice Lecha.

Zobacz również: Wojewoda uznał antysemickie okrzyki kibiców Lecha za skandaliczne

Ich przyśpiewki nie pokrywają się z tym, co mówią świadkowie, którzy mieli słyszeć: "Waszym domem Auschwitz jest, cała Polska o tym wie, że czerwona armia ta cała pójdzie do pieca!", "Jazda z Żydami!", "Do gazu!". Już wcześniej pisaliśmy o tym, że z nagrań zabezpieczonych przez policję wynika, że kibice śpiewali "Hej Żydzi, gdzie macie flagę?" oraz "Do gazu RTS".

Do tego, żeby postawić komuś zarzut nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym prokuratura musiałaby również udowodnić, że było to z jego strony celowe i świadome działanie. Przestępstwo to ma bowiem charakter umyślny i może być popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim, a więc w konkretnej intencji.

Na meczu Lecha z Widzewem byli tylko kibice. Nie było żadnych oficjalnych przedstawicieli środowisk żydowskich, w których miałby być wymierzony potencjalny atak.

Prokuratura na Starym Mieście jest wyznaczona w poznańskim okręgu do ścigania przestępstw na tle rasistowskim i popełnianych z nienawiści. Oprócz sprawy okrzyków na meczu z Widzewem nie było żadnej innej, która mogłaby mieć podłoże antysemickie.

Powodów do wszczynania takiej nie było również po obchodach rocznicy powstania państwa Izrael, które przebiegały w Poznaniu bez najmniejszych zakłóceń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski