Co będzie z OSM w Czarnkowie?
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie słynie na całą Polskę. Jej przetwory są lubiane i chętnie kupowane przez Polaków. Niestety, nad firmą zebrały się czarne chmury. Zaczęło się od informacji na temat bardzo wysokich rachunków za gaz, które miały wzrosnąć aż o około 800 procent.
W pierwszej połowie marca, Zofia Just - wiceprezes OSM w Czarnkowie wprost sugerowała, że działalność firmy jest zagrożona:
- Zamykamy firmę, jakie jest wyjście w tej chwili - mówiła do posłów z Koalicji Obywatelskiej, wśród których była m.in. Maria Małgorzata Janyska.
Sprawą zainteresował się nawet Donald Tusk, który o sytuacji OSM w Czarnkowie mówił podczas konferencji w Poznaniu:
- Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie przed podwyżką płaciła za gaz 3,5 mln złotych, a teraz płaci 30 mln złotych - mówił.
Niedługo po apelu spółdzielni nastąpiły zmiany w jej zarządzie. 17 marca ze stanowisk zostali odwołani: prezes Helmut Doliwa i wiceprezes Zofia Just.
Pracownicy nie chcą fuzji z Mlekovitą
We wtorek, 22 marca przed zakładem w Czarnkowie odbył się protest pracowników, którzy nie chcą aby doszło do fuzji spółdzielni z krajowym potentatem branży mleczarskiej.
O takich planach poinformował Przemysław Jagla, przewodniczący rady nadzorczej OSM Czarnków.
- Nawiązaliśmy kontakt ze Spółdzielnią Mlekovita, z którą chcemy się połączyć dlatego, że jest to najmocniejszy podmiot mleczarski w tej chwili w kraju i gwarantuje nam cenę na poziomie własnego cennika - relacjonował Jagla.
Tej fuzji nie chcą pracownicy. Uważają, że będzie to początek końca 85-letniej tradycji OSM w Czarnkowie, która swoją działalność prowadzi w dwóch zakładach w Czarnkowie i Chodzieży.
- Mlekovita nas wchłonie i o OSM Czarnków za chwilę nikt nie będzie słyszeć. Czy na to mamy się zgodzić? To nie jest dobre wyjście z tej sytuacji, trzeba szukać innych rozwiązań - mówił jeden z pracowników czarnkowskiego zakładu.
Wśród protestujących była także dotychczasowa wiceprezes zakładu, która przy okazji sprostowała swoją poprzednią wypowiedź.
- Chciałabym przeprosić za tę moją, może niefortunną wypowiedź, że możemy upaść na przestrzeni 4 czy 5 miesięcy, co nie świadczy o tym, że kondycja spółdzielni jest zła. Spółdzielnia posiada środki finansowe na wypłaty, normalnie wszystko finansuje, nie ma żadnych zaległości - mówiła Zofia Just.
W ostatnich dniach, "służbę" na pokładzie spółdzielni pełnił Paweł Szmyt. On również nie zgadza się z planami rady nadzorczej, dlatego złożył oficjalną rezygnację z pełnienia funkcji członka zarządu OSM w Czarnkowie.
- Decyzję swoją motywuję brakiem możliwości dalszej współpracy w sytuacji połączenia Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Czarnkowie ze spółdzielnią Mlekovita - komentował.
Pracownicy i część dostawców mleka (jest ich około 400) będą dalej protestować. Nie chcą, aby ta historia tak się skończyła.
- Gdy dojdzie do połączenia obu spółdzielni to jest więcej niż pewne, że nasze zakłady przestaną istnieć - krzyczeli pracownicy.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Źródło: pila.naszemiasto.pl
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?